Władimir Putin pijany rozmawiał z dziennikarzami? Przyznał się do zbrodni w Ukrainie

Szampański nastrój dyktatora

Podczas uroczystości na Kremlu przywódca Rosji podszedł do dziennikarzy z trunkiem w dłoni i komentował ostatnie wydarzenia związane ze "specjalną operacją", jak Władimir Putin nazywa rosyjską agresję.

- Głośno zrobiło się o naszych atakach na infrastrukturę krytyczną sąsiedniego kraju. Tak, robimy to, ale kto zaczął? Kto uderzył w Most Krymski? - mówił chwiejący się Władimir Putin

- Niedoprowadzenie wody do miasta liczącego milion mieszkańców to akt ludobójstwa - dodał, sugerując, że ukraińskie władze wysadziły linie energetyczne elektrowni atomowej w Kursku i nie dostarcza wody do Doniecka. Dyktator zapowiedział, że ataki na infrastrukturę krytyczną Ukrainy będą kontynuowane.

Władimir Putin zachowywał się przy tym dosyć dziwnie. Internauci sugerują, że był wręcz pijany, bowiem cały czas kołysał się na boki, robił też dziwne miny, a także nie do końca wyraźnie wypowiadał słowa.

Władimir Putin nie chce słyszeć o rosyjskich porażkach

Wczoraj (7.12) podczas spotkania z członkami prezydenckiej Rady Praw Człowieka Władimir Putin określił zdobycie ukraińskich ziem jako "znaczący wynik dla Rosji". Ocenił ponadto, że wojna będzie "długotrwałym procesem".

Członkowie wspomnianego gremium nie mogli poruszać kwestii dotyczących rosyjskich strat ponoszonych na froncie, przepisów prawnych o "dyskredytacji" rosyjskich sił zbrojnych, egzekucji byłego żołnierza prywatnej firmy wojskowej, znanej jako grupa Wagnera, a także protestów matek zmobilizowanych żołnierzy.

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

• Stanisław Żaryn: Rosja wysyła fałszywy sygnał o gotowości do dialogu

• Adam Glapiński przekazał niepokojące informacje ws. inflacji. Zacznie się już po Bożym Narodzeniu

• Adam Niedzielski przekazał ważne informacje. Rejestrować się można już od 12 grudnia

Źródło: wartranslated/Twitter