Widz nie wytrzymał, na antenie TVN24 gorzko "podziękował" rządowi PiS. Tomasz Sianecki natychmiast przestał się uśmiechać
Osobliwe "podziękowania" wstrząsnęły widzami i prowadzącymi programu "Szkło kontaktowe" stacji TVN24. Telefon od rozgoryczonego mieszkańca Torunia wywołał poruszenie widowni i wprowadził w konsternację Tomasza Sianeckiego i Krzysztofa Daukszewicza. Mężczyzna na antenie w gorzkich słowach podsumował działania obecnego rządu.
"Szkło kontaktowe". Widz "podziękował" na antenie rządowi PiS
Jedno z najnowszych wydań programu "Szkło kontaktowe" poprowadzili wspólnie Tomasz Sianecki i Krzysztof Daukszewicz. Program z założenia w sposób żartobliwy podsumowuje bieżące wydarzenia w kraju i poza jego granicami. W pewnym momencie z twarzy prowadzących zniknął jednak uśmiech, a wszystko za sprawą jednego z telefonów od widzów.
Do studia dodzwonił się bowiem mieszkaniec Torunia, który nie krył swojego rozgoryczenia dotychczasowymi "sukcesami" rządu. Mężczyzna w dość osobliwy sposób postanowił "podziękować" politykom PiS za to, jak obecnie wygląda życie w Polsce.
- Bardzo dziękuję PiS-owi i całemu rządowi, [...] bo nigdy mi się tak dobrze nie żyło w Polsce jak w tym momencie. Dzięki Glapińskiemu i podwyżkom kredytów, zamiast płacić 500 zł, płacę 1,5 tys. Zamiast płacić za węgiel 900 zł, płacę 4 tys. Drożyzna w sklepach jest taka, że to przekracza wszelkie granice - wyrzucił z siebie wściekły Tomasz z Torunia.
Szybko okazało się, że było to dopiero preludium do tego, co miał do powiedzenia rozgoryczony mężczyzna. Jak podkreślił, jego zdaniem w Polsce "zniszczone jest wszystko".
- Sądownictwo, szkoły, służba zdrowia, wszystko po kolei - wymieniał.
- Więc bardzo chciałem podziękować, żyje mi się cudownie i pozdrawiam wszystkich posłów PiS, bardzo dziękuję za ich pracę i doceniam ich starania - podsumował.
Podziękowania dla rządu i to jakie! pic.twitter.com/4W2QZYODhF
— Szkło Kontaktowe (@SzkKontaktowe) October 19, 2022
Tomasz Sianecki i Krzysztof Dauszkiewicz poważnie potraktowali ostre słowa mężczyzny. Dziennikarze odnieśli smutny komentarz widza do frazesów, które w obliczu zarzutów o nieudolną politykę często padają z ust przedstawicieli rządu.
- Gdyby to usłyszał jakiś z wyżej postawionych działaczy Zjednoczonej Prawicy, to by powiedział: ale panie Tomaszu, może i więcej, ale pan ma czym płacić. A za Tuska proszę pana, to by pan nic nie zapłacił. Nic by pan nie miał, nawet tego mieszkania, za które pan płaci, by pan nie miał - stwierdził Tomasz Sianecki.
- Chyba że zastosować metodę ministra Czarnka, który zawsze na takie pytania odpowiada: znam takich nauczycieli, którzy zarabiają i po 7 tys. zł - dodał Dauszkiewicz.
Artykuły polecane przez Goniec.pl: