Warszawa. "Polskie elektrownie manipulują". Aktywiści przerobili bilboard o cenach prądu
" Aktywiści nie śpią! Zamiast tego przerabiają bilboardy, walcząc z antyklimatyczną propagandą" - chwalą się członkowie Greenpeace Polska. Wszystko w związku z nocną akcją w centrum Warszawy, podczas której został przerobiony olbrzymi bilboard "kampanii żarówkowej".
Greenpeace Polska sprzeciwia się tzw. kampanii żarówkowej", która jest według nich manipulacją spółek Skarbu Państwa. Chodzi o kampanię informacyjną Towarzystwa Gospodarczego Polskie Elektrownie. Według jej autorów za wysokie ceny prądu w Polsce odpowiada Unia Europejska. Pod kampanią podpisali się najwięksi krajowi wytwórcy energii: Tauron Wytwarzanie, Enea Wytwarzanie, Enea Połaniec, PGE GiEK oraz PGNiG Termika.
Aktywiści z Greenpeace, pod osłoną nocy przerobili olbrzymi bilboard przy Dworcu Centralnym w Warszawie. W nowej wersji hasło brzmi " Polskie elektrownie manipulują " oraz " Węgiel = droga energia, wysokie ceny ".
- Kampania outdoorowa Towarzystwa Gospodarczego Polskie Elektrownie, która pochłonęła 12 milionów złotych, ma na celu jedynie odwrócenie uwagi od zaniechań rządu i zrzucenie całej winy za wysokie ceny energii na politykę klimatyczną Unii Europejskiej - czytamy w komunikacie Greenpeace Polska.
Według aktywistów, podczas gdy miliony złotych, wydawane są na węglową propagandę, koncern PGE przeznacza zaledwie 3,5% nakładów inwestycyjnych na zieloną energię, która powinna być priorytetem w walce z pogłębiającym się kryzysem klimatycznym i która przyczyniłaby się do obniżenia naszych rachunków za prąd.
- Koncerny energetyczne przygotowały karygodną kampanię , której celem jest szkalowanie polityki klimatycznej Unii Europejskiej . Ta kampania za którą zapłacono aż 12 mln zł na odwrócić uwagę od błędów i zaniechań rządu i spółek energetycznych w temacie transformacji energetycznej a winą obarczyć UE. W rzeczywistości to obstawanie przy energetyce węglowej powoduje konieczność ponoszenia opłat za emisje CO2. Gdyby energia pochodziła z odnawialnych źródeł energii koszty emisji nie odgrywałyby żadnego znaczenia - powiedziała w rozmowie z TVN24 Joanna Flisowska, szefowa działu klimat i energia w Greenpeace.
Warto podkreślić, że autorzy "kampanii żarówkowej", którzy obwiniają Unie Europejską o podwyżki cen prądu - to podmioty, które otrzymują wysokie dotacje z Europy, aby wdrażać programy mające na celu rozpowszechnianie zielonej energii.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami z Warszawy lub Mazowsza, koniecznie napisz do nas na adres warszawa@goniec.pl
Źródło: Goniec.pl, TVN24.pl