Waloryzacja 500 plus. Jarosław Kaczyński zdradził plany rządu na najbliższe miesiące
Rząd zdecyduje się na waloryzację świadczenia 500 plus? Wielu rodziców wciąż zadaje sobie to pytanie, zwłaszcza w obliczu szalejącej inflacji i podwyższania innych świadczeń, takich jak emerytury i renty. Domysłom nie ma więc końca, a zobowiązany do udzielenia stanowczej odpowiedzi poczuł się sam Jarosław Kaczyński, który w Tomaszowie Mazowiecki zdradził, jakie są plany dotyczące sztandarowego programu PiS.
Będzie waloryzacja 500 plus?
Prawo i Sprawiedliwość przygotowuje się do nadchodzących wyborów nie tylko poprzez zmiany w prawie , ale przede wszystkim mobilizując swoich wyborców i oferując im kolejne transfery pieniężne, takie jak 13. i 14. emerytura oraz waloryzacja podstawowych świadczeń .
Z zazdrością na emerytów i rencistów spoglądają rodzice dzieci, na które należy się wypłata 500 plus, bo oni, od kiedy PiS doszło do władzy w 2015 roku, wciąż otrzymują przelew tej samej wysokości, choć wartość pieniądza maleje w zawrotnym tempie.
Nic więc dziwnego, że mnożą się pytania, czy nawet żądania, podwyższenia świadczenia jak najszybciej . Swego czasu w przestrzeni medialnej mówiono nawet o 800 plus, ale plotki szybko zdementowała minister finansów . Skoro nie będzie 800 zł, to może chociaż 700 lub 600? "Nic z tego" zasugerował w Tomaszowie Mazowieckim Jarosław Kaczyński.
"Takich planów nie ma"
- W tej chwili, w tym momencie kryzysu, to chcę uczciwie powiedzieć, że takich planów nie ma , co nie oznacza, że w bardzo krótkim czasie to się nie zmieni. Ale w tej chwili mogę powiedzieć, że my mamy kryzys, walczymy z nim możliwie najdelikatniejszymi metodami, bo najprostsza metoda walki z kryzysem, to jest zmniejszenie popytu , czyli zmniejszenie dochodów społeczeństwa. My wszystko robimy, by dochody społeczeństwa liczone w sile nabywczej nie spadały lub by te spadki były minimalne - powiedział prezes PiS.
Potwierdziły się tym samym słowa, które padły z ust wiceminister Barbary Sochy specjalnie dla portalu Goniec.pl na początku listopada. Rodzice i opiekunowie dzieci mają więc przed sobą kolejne trudne miesiące, choć lider partii rządzącej zapewnia, że inflacja zacznie spadać już w drugim kwartale 2023 roku.
- Sądzimy, że z tego kryzysu powinniśmy w ciągu najbliższych kilkunastu, może dwudziestu miesięcy wyjść, jednocześnie nie naruszając w gruncie rzeczy sytuacji społecznej, nie zwiększając w żaden istotny sposób bezrobocia - stwierdził lider PiS.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Źródło: Goniec.pl