W sieci grzmi po "powitaniu" Kamińskiego w areszcie w Radomiu. Służba Więzienna zabrała głos
Według medialnych doniesień wulgarne okrzyki miały towarzyszyć osadzeniu Mariusza Kamińskiego w Areszcie Śledczym w Radomiu. W mediach społecznościowych miało pojawić się nagranie z rzekomego wulgarnego "przywitania" polityka w jednostce. Służba Więzienna skomentowała całą sprawę. Zapewniono, że Kamiński jest bezpieczny.
Kamiński i Wąsik zatrzymani. Zdecydowana reakcja prezydenta
Zatrzymanie polityków PiS Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika nie schodzi z pierwszych stron gazet. Wydarzenia, do jakich doszło we wtorek, w Pałacu Prezydenckim wywołują wiele emocji i kontrowersji. Prezydent Andrzej Duda zapowiedział wczoraj w swoim oświadczeniu, że wszczyna postępowanie ułaskawieniowe wobec zatrzymanych polityków . Dudzie podczas wystąpienia towarzyszyły żony Kamińskiego i Wąsika, które również zabrały głos.
- Zdecydowałem się, na prośbę pań, że wszczynam postępowanie ułaskawieniowe. Chcę, żeby to postępowanie zostało przeprowadzone absolutnie według wszystkich standardów konstytucyjnych i ustawowych, zgodnie z przepisami konstytucji, także zgodnie z przepisami Kodeksu postępowania karnego, które uzupełniają zapisy konstytucyjne. Jest to procedura, która zostaje wszczęta w trybie prezydenckim - zapewniał Andrzej Duda.
Przywitanie Kamińskiego w areszcie. Nagranie zniknęło z sieci
W czwartek 11 stycznia Kamiński i Wąsik mieli zostać przewiezieni do różnych aresztów. Były szef CBA trafił do Aresztu Śledczego w Radomiu, a w sieci pojawiło się nagranie z "przywitania" polityka PiS. Na filmie widać było budynek aresztu, a w tle wulgarne okrzyki skierowane w stronę Kamińskiego.
Wideo w mediach społecznościowych podał dalej m.in. Jacek Sasin z PiS, który dodatkowo skomentował je słowami: "Pięknych macie sojuszników (oznaczając przy tym Donalda Tuska, Adama Bodnara, Szymona Hołownię i Władysława Kosiniaka-Kamysza). Klipy na naszą kampanię samorządową kręcą się same".
Nagranie z Radomia zniknęło z sieci, a część komentujących twierdziła, że to tzw. fake. Onet skontaktował się w tej sprawie ze Służbą Więzienną. - Wysłaliśmy link do rzeczonego nagrania. Ta (SW – red.) potwierdziła nam, że w Areszcie Śledczym w Radomiu rzeczywiście doszło do takiego zdarzenia - przekazano.
Służba Więzienna potwierdza i zapowiada konsekwencje
Służba Więzienna w odpowiedzi na pytania Onetu zapewniała, że Mariusz Kamiński jest bezpieczny.
"W odpowiedzi na pana zapytanie i przesłany materiał filmowy uprzejmie informujemy, że bezpieczeństwo osobiste osoby w stosunku, do której kierowane były okrzyki innych skazanych przebywających w Areszcie Śledczym w Radomiu, cały czas było i w dalszym ciągu jest zapewnione" - napisano w odpowiedzi przesłanej Onetowi przez Zespół Prasowy Centralnego Zarządu Służby Więziennej.
"Służba Więzienna jest zobowiązana podejmować wszelkie działania, aby każdemu osadzonemu zapewnić bezpieczeństwo osobiste. Zgodnie z obowiązującymi przepisami już w pierwszym dniu po przyjęciu do odbywania kary każdy osadzony informowany jest, że w trakcie pobytu w więzieniu może zetknąć się z zachowaniami charakterystycznymi dla środowisk przestępczych i właśnie taki incydent miał miejsce w Areszcie Śledczym w Radomiu" - dodano.
Służba Więzienna zapewniła także, że "ma wypracowane odpowiednie procedury działania w przypadku wystąpienia podobnych incydentów".
Jak przekazano, osadzeni, którzy byli prowodyrami zachowania, zostali wytypowani i zostaną wobec nich wyciągnięte konsekwencje. - W stosunku do nich zostały sporządzone wnioski o wymierzenie kar dyscyplinarnych - informuje w odpowiedzi Służba Więzienna.
Źródło: Goniec.pl/Onet