Usłyszeli huk, później nastała złowroga cisza. Pasażerowie wpadli w panikę
Chwile grozy przeżyli pasażerowie samolotu linii Delta Airlines, którzy lecieli w piątek z Edynburga do Nowego Jorku. W pewnym momencie spod skrzydła maszyny zaczęły wydobywać się płonienie. Pilot podjął decyzję o awaryjnym lądowaniu na lotnisku w Glasgow.
Usłyszeli huk i przerażającą ciszę
Niemało strachu najedli się pasażerowie podróżujący 10 lutego samolotem linii Delta Airlines na trasie Edynburg — Nowy Jork. Kiedy wydawało się, iż wszystko przebiega zgodnie z planem, nagle wszyscy na pokładzie usłyszeli niepokojący huk.
- Samolot wystartował i rozległ się głośny dźwięk silnika, podobny do hałasu, który zwykle słychać podczas startu i lądowania, ale wydawało się, że on nie ustawał, gdy byliśmy w powietrzu — relacjonowała będąca na pokładzie dziennikarka BBC Scotland News Laura Pettigrew.
W sieci pojawiło się przerażające nagranie, na którym widać jak spod skrzydła samolotu wydobywają się płomienie. Film został nagrany przez jednego z pasażerów, który siedział przy oknie naprzeciw płonącego silnika.
Awaryjne lądowanie
Można sobie tylko wyobrazić jak wielką trwogę przeżywali będący na pokładzie pasażerowie i osoba nagrywająca całe zdarzenie. Pilot sterujący maszyną podjął natychmiastową decyzję o lądowaniu awaryjnym i otrzymał pozwolenie na uziemienie maszyny na lotnisku Prestwick w Glasgow.
- Kiedy maszyna wylądowała, widzieliśmy wozy strażackie i strażaków pędzących w naszą stronę — opowiadała Laura Pettigrew. Chwilę później wszyscy otrzymali polecenie jak najszybszego opuszczenia pokładu bez zabierania swoich rzeczy.
- Wśród pasażerów nie było typowej paniki, było tylko zamieszanie — komentowała dziennikarka, która podkreślała jak wielkim spokojem i profesjonalizmem wykazała się cała załoga samolotu.
Profesjonalizm załogi
Jak przekazała Laura Pettigrew, wszyscy odpowiedzialni za piątkowy przelot do Nowego Jorku wykazali się niebywałym opanowaniem i doskonale zarządzali sytuacją kryzysową.
- Uspokajali wszystkich — podkreślała dziennikarka. - Wydawało się, że piloci bezproblemowo sprowadzili nas na dół. Najwyraźniej personel pokładowy przygotowywał się do awaryjnego lądowania — dodawała.
W związku z zaistniałą sytuacją specjalne oświadczenie w tej sprawie wydały linie lotnicze Delta, w którym podano przyczynę pojawienia się ognia pod jednym ze skrzydeł samolotu.
- Lot Delta 209 z Ednburga do Nowego Jorku-JFK został bezpiecznie przekierowany na lotnisko Glasgow Prestwick po problemie mechanicznym z jednym z dwóch silników samolotu. [...] Przepraszamy naszych klientów za tę niedogodność i pracujemy nad tym, aby dowieźć ich do miejsca docelowego — można było przeczytać w komunikacie Delta Airlines.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
-
Ostatnie chwile Mateusza Murańskiego. Sąsiadka ujawniła, co robił dzień przed śmiercią
-
Matka dwójki dzieci zmarła po 7 godzinach na SOR-ze. Przed śmiercią wysłała SMS do męża
-
Krzysztof Cugowski ujawnił prawdę o nowej partnerce syna. Duże zaskoczenie