Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Rozrywka > Ujawnili, jaka jest Magda Gessler poza kamerami. Smutne i przykre
Elżbieta Włodarska
Elżbieta Włodarska 03.05.2024 18:17

Ujawnili, jaka jest Magda Gessler poza kamerami. Smutne i przykre

Magda Gessler
Fot. kadr programu "Kuchenne rewolucje" prod. TVN

“Kuchenne rewolucje” już od lat wyraźnie intrygują widzów, którzy są ciekawi, jak tym razem przebiegnie wizyta Magdy Gessler w konkretnym lokalu. Często w programie wyemitowane są momenty zaskakujące i nieoczywiste. A jak wygląda praca z restauratorką zza kulis? Opowiedział o tym właściciel jednej z restauracji, który wziął udział w kulinarnym show, a także jego menadżerka. 

"Kuchenne rewolucje" od lat cieszą się dużym zainteresowaniem widzów

“Kuchenne rewolucje” na antenie TVN zadebiutowały w 2010 roku i szybko wzbudziły zainteresowanie widzów. Program ten od początku prowadzi charyzmatyczna i nieprzewidywalna Magda Gessler, która nie tylko pomaga właścicielom zarządzać lokalami i podpowiada im, jak serwować smaczne dania, ale także w miarę możliwości stara się rozwiązywać problemy i konflikty panujące pomiędzy pracownikami.

Format ten niemal od początku intryguje widzów, którzy z zaciekawieniem zasiadają przed odbiornikami, by zobaczyć, z czym tym razem przyjdzie się zmierzyć restauratorce. Jej emocjonalne podejście do zarządzania kuchnią bywa intrygujące, a oglądający za każdym razem wypatrują ciekawych momentów, tj. rzucanie talerzami przez Magdę Gessler.

Niebywałe, jak Marianna Schreiber ubrała się do kościoła. Burza w sieci

Jaka jest Magda Gessler, gdy kamery są wyłączone?

Magda Gessler wielokrotnie podczas trwania odcinków wybuchała, rzucała naczyniami, denerwowała się na zachowanie właścicieli lokali czy też ich pracowników, pokazywała swoje niezadowolenie czy też rozczarowanie. A jaka jest w momencie, gdy gasną kamery? Opowiedzieli o tym osoby, które miały okazję wziąć udział w “Kuchennych rewolucjach”.

Restauratorka przed kilkoma miesiącami miała okazję wybrać do restauracji “Karpielówka” znajdującej się na warszawskim Ursynowie, a emisja odcinka miała miejsce w marcu br. Właścicielem lokalu jest Marcin Iwanowski, a menadżerką Anna Czajkowska. Postanowili opowiedzieć, jak przebiegały u nich “Kuchenne rewolucje”.

W rozmowie z portalem haloursynów.pl zdradzili, jaka wówczas była Magda Gessler. Wyjawili, że ostatniego dnia była miła i sympatyczna, jednak wcześniej jej zachowanie było oschłe. Właściciel “Karczmy u Ceprów” wspomniał także, że nie było szans, by porozmawiać z restauratorką w momencie zakończenia nagrań. Wyjaśnił, tuż po tym, jak gasły kamery, gospodyni programu zajmowała się swoimi sprawami.

Nie dało się z nią porozmawiać twarzą w twarz poza programem - powiedziała menadżerka lokalu.

ZOBACZ TAKŻE: Romantyczna sesja Cichopek i Kurzajewskiego. Relaksują się w majówkę

Tak Magda Gessler zachowywała się podczas nagrań do "Kuchennych rewolucji"

Marcin Iwanowski wspomniał również, że Magda Gessler w sposób nieprzyjemny zachowywała się nie tylko w stosunku do właścicieli lokali, do których udawała się, ale także szorstko traktowała ekipę. Mężczyzna, na potwierdzenie swoich słów, postanowił przytoczyć jedną z sytuacji, która miała miejsce podczas nagrań do “Kuchennych rewolucji”.

Była sytuacja, kiedy operator przełożył jej kożuszek z oparcia jednego krzesła na drugie, żeby usunąć go z kadru. Wtedy pani Magda powiedziała: "Stop kamera! Nie rób tak, k***a więcej, bo to jest świętsze od papieża" - wspominał mężczyzna.

Menadżerka wyjawiła, że na planie, przez Magdę Gessler, miała panować nerwowa atmosfera, a ona sama była tym wszystkim “wycieńczona emocjonalnie”. Za to Marcin Iwanowski zdradził, że spodziewał się, że “Kuchenne rewolucje” nie będą należały do najłatwiejszych zadań, jednak nie zdawał sobie sprawy, że przebiegać będą one “aż tak intensywnie”.

Pomimo tych utyskiwań, zarówno właściciel lokalu, jak i jego menadżerka wyjaśnili, że cieszą się, że wzięli udział w programie, bowiem uczestnictwo w show wyszło im na dobre, a oni sami wiele się nauczyli od restauratorki.

Powiązane
Reksio
QUIZ. Kultowe bajki z czasów PRL. Tylko najlepsi zdobędą chociaż osiem punktów