Udało się, jest nowy zwycięzca "Milionerów". Tak brzmiało pytanie za okrągły milion złotych
Wielkie emocje w 750. odcinku programu “Milionerzy”. W drugiej części swoich zmagań o gigantyczną wygraną Marek postawił wszystko na jedną kartę i został 8. uczestnikiem, któremu udało się zdobyć milion zł. Zobacz, jak wyglądała jego droga do sukcesu i sprawdź, czy znasz odpowiedź na ostatnie pytanie.
Milionerzy. Padło pytanie za milion, jest wygrana
Jeszcze w poprzednim odcinku “ Milionerów ” Marek Wojtuń zręcznie przebrnął przez aż 10 z 12 pytań , zachowując przy tym dwa koła ratunkowe: telefon do przyjaciela i zamianę pytania. Na początku nie miał problemów, by szybko, a przede wszystkim bez wahania, reagować na zagadnienia czytane przez Huberta Urbańskiego.
Jednak kolejne wydanie wyemitowane 13 listopada na antenie TVN rozpoczęło się wyjątkowo nerwowo . Siedzący na fotelu Marek, po usłyszeniu pytania za pół miliona, od razu skorzystał z koła “zamiany”. Problematyczne okazało się to, ile kości stępu ma człowiek. Poprawna odpowiedź brzmiała: 14. Na szczęście ryzyko się opłaciło i już następną zagwozdkę był w stanie rozwikłać. Pozostał więc tylko najważniejsze – finał za milion.
Pytanie za milion złotych w "Milionerach". Kategoria: Zwierzęta
Usłyszane później pytanie mogło niejednego z widzów wprawić w osłupienie, bo zdecydowanie nie należało do łatwych. Wylosowaną kategorią okazały się zwierzęta, co jeszcze bardziej komplikowało sprawę. Oto treść pytania za milion:
Budowa układu pokarmowego, którego ze zwierząt, świadczy o tym, że jest ono drapieżnikiem?
Podchwytliwość polegała na tym, że wymienione zwierzęta kojarzymy raczej z przyjaznym nastawieniem do innych. Często zresztą wykorzystuje się je w celach terapeutycznych. Hubert Urbański odczytał możliwe odpowiedzi:
- A. lamy
- B. koali
- C. pandy
- D. sarny
Poprawnym wyborem jest panda , bo choć żywi się głównie bambusem, nie pobiera z niego wielu wartości odżywczych. Dlatego też spożywa tak dużą ilość pokarmu.
Czytaj także : Tak dziś wygląda Edyta Jungowska. Bożenka z "Na dobre i na złe" jest nie do poznania
Uczestnik "Milionerów" nie posiadał się ze szczęścia. Ósmy raz w historii
Marek odpowiedział poprawnie, więc Hubert Urbański nie zamierzał trzymać go dłużej w uporczywym napięciu. Z uśmiechem na twarzy wykrzyczał, że po raz 8. w historii programu padła wygrana miliona złotych. Rozbłysnęło złote konfetti, a po chwili w ręce rozemocjonowanego mężczyzny trafił czek. Na pytanie, co zrobi z tyloma pieniędzmi, odpowiedział bez wahania.
Częścią spłacę kredyt, i jakaś podróż. Może wspomogę rodzinę. Będę miał dużo czasu, żeby się zastanowić – stwierdził.