Uczniowie na studniówce zrobili wielkie show. "Taniec z gwiazdami" może się schować

Licealiści zachwycili elegancją na parkiecie

Podczas tegorocznej studniówki uczniowie tej renomowanej szkoły wykonali walca do melodii "Second Waltz" Dmitrija Szostakowicza. Taniec, choć trwał zaledwie kilkadziesiąt sekund, wywarł ogromne wrażenie na widzach. Nagranie z występu trafiło na TikToka , gdzie szybko zdobyło popularność. Internauci nie kryli zachwytu, zwracając uwagę na perfekcyjne wykonanie choreografii, ale także na elegancję strojów młodych tancerzy.

- "Najpiękniejsze, co widziałam to tej pory na studniówkach", "Obłęd. Klasa, szyk, elegancja", "Piękny występ, brawo dla choreografa i młodzieży. Próby na pewno długo trwały, by osiągnąć taki efekt" - takie komentarze pojawiały się pod filmem opublikowanym na TikToku.

Fenomenalny występ uczniów warszawskiego Staszica

Uczniowie Liceum Ogólnokształcącego im. Stanisława Staszica pokazali, że studniówkowe tradycje mogą być realizowane z nowoczesnym akcentem. Zamiast tradycyjnego poloneza, postawili na walca, co dla wielu okazało się strzałem w dziesiątkę. Stroje mężczyzn - czarne fraki oraz białe suknie kobiet - dodatkowo podkreślały wyjątkowość tego wydarzenia.

Filmik z występu zyskał uznanie nie tylko wśród rodziców i znajomych, ale także internautów, którzy szybko podchwycili temat na platformach społecznościowych.

To jest właśnie prawdziwy bal i prawdziwe liceum - napisał jeden z użytkowników TikToka, podkreślając kontrast między tym wydarzeniem a luźniejszym podejściem do studniówkowych tradycji w innych szkołach.

Sezon studniówkowy w pełni

Studniówki to jedne z najważniejszych wydarzeń w życiu uczniów szkół średnich. Tradycyjny polonez, a także bardziej oryginalne interpretacje, takie jak walc uczniów Staszica, sprawiają, że ten wieczór jest pełen elegancji, emocji i wspomnień na długie lata.

Walc maturzystów ze Staszica będzie bez wątpienia wspominany jako jedno z najbardziej widowiskowych wydarzeń tego sezonu. Zobaczcie zresztą sami!

Na tej zagadce wielu z was polegnie. Mało który kierowca wie, kto tu ma pierwszeństwo