Uczeń pokazał katechetce, co przyniósł ze sobą do szkoły. "Chciała wypędzić demona"
Lekcje religii w szkołach prowadzone są nie tylko przez księży, ale także cieszące się nieposzlakowaną opinią katechetki. Jedna z nich nie wykazała się biblijną cierpliwością i w przypływie emocji zachowała się wobec ucznia w mało dydaktyczny sposób. Jak niepokorny młodzieniec doprowadził ją do szewskiej pasji?
Absurdy, których uczy się dzieic na lekcjach religii
Lekcje religii mogą być ciekawe i wartościowe, a prowadzący może skutecznie zachęcić młodzież do aktywności w kościele i organizacjach przykościelnych. Tacy duchowni są jednak cichymi bohaterami, ponieważ na pierwszy plan wysuwają się ci, którzy stosują mniej łagodne metody nauczania.
Młodzi uczniowie podczas religii w polskich szkołach dowiadują się wielu absurdalnych informacji. Mogą bowiem wyjść z sali katechetycznej z przekonaniem, że "plemniki w prezerwatywie to zamknięte duszyczki", "producenci antykoncepcji hormonalnej zaczynali działalność w Auschwitz" a "choroby są karą za straszne grzechy".
Niektórzy kapłani w ramach swojego pedagogicznego posłannictwa przekonują, że "joga to wymysł szatana", "tatuaże są diabelskie" a "nauka języka niemieckiego to grzech". W przytoczonej przez jednego ucznia anegdocie żadna z wymienionych sytuacji nie miała miejsca. Katechetka była jeszcze bardziej kreatywna.
Katechetka chciała wypędzić z ucznia demona
Uczeń, który kilka lat temu skończył szkołę, opowiedział o sytuacji, z jaką spotkał się na lekcji religii. Chciał uświadomić prowadzącej, że różnice światopoglądowe i religijne nie są niczym złym, więc n a szkolnej ławce wystawił figurkę buddy. Katechetka nie przeszła obok tego obojętnie, jednak niewątpliwie włosy stanęły jej dęba i była bliska omdlenia.
Uznała, że to znak, by pochylić się na beznadziejnością niepokornego ucznia. Oznajmiła, że jest w nim demon i podczas lekcji poczyniła starania, by go wypędzić. Niestety, nie udało jej się znacząco wpłynąć na liberalne horyzonty swojego podopiecznego. Czy przez takie przypadki coraz więcej młodzieży zacznie rezygnować z religii?
Religia będzie obowiązkowa?
Dane w tej sprawie są alarmujące - według CBOS osoby w młodym wieku do 24 lat w 1992 roku w 70% deklarowały uczestnictwo w mszach świętych. 21 lat później ten wynik stopniał do 23% . To może przełożyć się na absencję z tego przedmiotu także w szkole, gdzie aktualnie nie ma obowiązku uczęszczania ani na religię, ani na etykę. To jednak wkrótce może się zmienić.
- Religia nigdy nie będzie obowiązkowa. Najwcześniej za dwa lata chcemy wprowadzić obowiązek uczęszczania na lekcje religii lub etyki - zapowiedział w TVP Info zwierzchnik polskiego szkolnictwa, Przemysław Czarnek. Jak sądzicie, to właściwy ruch?
Źródło: TVP Info, CBOS