U dziennikarki TVN wykryto guza mózgu. Takie były pierwsze objawy choroby
Joanna Kryńska zmartwiła widzów TVN24 swoim ostatnim postem. Dziennikarka przyznała w nim, że dochodzi do siebie po operacji usunięcia guza mózgu. Czas rekonwalescencji gwiazda postanowiła wykorzystać, by zwiększać społeczną świadomość konieczności dbania o swoje zdrowie. W tym celu opowiedziała publicznie o pierwszych objawach choroby i zaapelowała o nielekceważenie niepokojących sygnałów.
Joanna Kryńska przeszła operację usunięcia guza mózgu
Joanna Kryńska to jedna z bardziej popularnych dziennikarek TVN24. Lubiana przez widzów prezenterka prowadzi m.in. “Dzień na żywo” oraz poranne pasmo “Wstajesz i wiesz”. Niestety, jakiś czas temu na dobre zniknęła z ekranów . Telewidzowie zaczęli się niepokoić.
Amerykańska stacja nie informowała o powodach przedłużającej się nieobecności Joanny Kryńskiej, ale w końcu zrobiła to sama zainteresowana. Niedawno na profilu 43-latki na Instagramie ukazał się poruszający post, w którym gwiazda przyznała, że mierzy się z problemami ze zdrowiem.
Sprawa okazała się być poważna, bowiem na jaw wyszło, że prezenterka przeszła skomplikowaną operację usunięcia guza mózgu. Na razie Kryńska dochodzi do siebie w domu, ale swoją historię chce wykorzystać do zwiększenia świadomości konieczności wykonywania regularnych badań. Właśnie dlatego zdecydowała się opowiedzieć o objawach, które początkowo ignorowała. Później jednak doświadczała coraz większych trudności podczas codziennej pracy.
Gwiazda TVN24 opowiedziała o pierwszych objawach choroby
O pierwszych symptomach rosnącego w głowie guza Joanna Kryńska opowiedziała w rozmowie z redakcyjnymi kolegami z portalu tvn24.pl. Dziennikarka przyznała się do tego, że od dłuższego czasu bolała ją regularnie prawa skroń, przez trzy minuty, co trzy godziny. Ból ten określiła jako “dziwny i niepokojący”. I choć sama czuła, że dzieje się coś niewłaściwego, nie udawała się do specjalisty. Przełomem był dopiero jeden dyżur w pracy.
To była niedziela, prowadziłam poranny program w TVN24. W czasie przerwy reklamowej powtórzyłam sobie, co mam powiedzieć po reklamie. I kiedy zapaliło się światełko, nie miałam pojęcia, co powiedzieć. Zapomniałam to, co czytałam chwilę wcześniej. Przeprosiłam szczerze widzów, realizator puścił szybko jakiś zapasowy materiał - wyjawiła.
Po tej sytuacji Kryńska odwiedziła w końcu lekarza, a ten zalecił jej wykonanie badania krwi i rezonansu magnetycznego. Drugie z badań miało miejsce 8 marca i wówczas okazało się, że prezenterka ma poważny problem. Natychmiast wyznaczono jej termin operacji. Wiadomość o guzie była dla 43-latki wstrząsem.
Obsunęłam się Grzesiowi na ręce po wyniku. Ale on mnie podniósł. Trzeba było działać - wspominała w sieci.
Dziennikarka apeluje o regularne badanie się
Gwiazda TVN24 w niedawnym poście zaapelowała również o to, by nie lekceważyć niepokojących sygnałów i koniecznie regularnie monitorować stan swojego zdrowia. Podobny wpis zamieściła także Anita Werner , która wsparła jednocześnie koleżankę z pracy.
Joanna Kryńska podziękowała ponadto lekarzom, dzięki którym może teraz spokojnie skupić się na rekonwalescencji.
Wdzięczność do lekarzy będzie zawsze w moim sercu. Wspaniali dr Janusz i dr Piotr, którzy operowali mnie kilka godzin to mistrzowie. Wcześniej ogromie pomogli mi dr Bogumiła, dr Magdalena, Profesor Paweł i dr Adrian, anestezjolodzy, cudne pielęgniarki. Dziękuję - przekazała.
Źródło: TVN24, Instagram