Tysiące Polaków bez prądu, duże zniszczenia i straty. Wichury nad Polską

Wielu Polaków wciąż bez prądu po wczorajszych wichurach

Najnowsze informacje w sprawie strat spowodowanych przez wczorajszy atak żywiołu przekazał Grzegorz Świszcz z Rządowego Centrum Bezpieczeństwa. W związku z wichurami i gwałtownymi burzami niemal w całej Polsce, w nocy z niedzieli na poniedziałek krajowe służby interweniowały ponad 1,3 tys. razy.

W województwie dolnośląskim odnotowano najwięcej interwencji, których było łącznie 175. Z kolei w województwie lubelskim z powodu ataku żywiołu służby wyjeżdżały na akcję 167 razy, a na Mazowszu łącznie 149 razy.

Z kolei w województwie warmińsko-mazurskim odnotowano najpoważniejsze zdarzenie. W miejscowości Różnowo drzewo przewróciło się na samochód, a w wyniku zdarzenia ranna została jedna osoba.

Wczoraj Rządowe Centrum Bezpieczeństwa przekazało, że około godziny 22:00 prądu pozbawionych było 19 043 mieszkańców kraju. Dzisiaj zastępca dyrektora RCB Grzegorz Świszcz poinformował, że dostępu do prądu wciąż nie odzyskało 16 606 odbiorców.

Są to głównie mieszkańcy województwa warmińsko-mazurskiego, podlaskiego, lubelskiego oraz podkarpackiego. Tam szalejący żywioł wywołał najbardziej dotkliwe dla mieszkańców szkody.

Świszcz podał także, że pomiędzy godz. 22:00 a 6:00 rano odnotowano 61 uszkodzeń budynków i poszyć dachowych, w większości na terenie województwa lubelskiego, a PSP interweniowała ok. 180 razy.

Państwowa Straż Pożarna informowała, że do późnych godzin wieczornych w niedzielę odnotowano blisko 800 interwencji, które dotyczyły usuwania przewróconych przez silny wiatr drzew i połamanych gałęzi.

Z kolei kolejne około 360 wyjazdów służb miało związek z lokalnymi podtopieniami, zarówno dróg, jak i posesji. W niektórych regionach kraju mieszkańcy zaobserwowali także niewielkie opady śniegu.

• Śmierć przyjaciela zdruzgotała Michała Wiśniewskiego. W nocy opublikował smutne wspomnienie

• Matylda Damięcka w piękny sposób pożegnała zmarłego Bronisława Cieślaka

• Tragiczny wypadek na A4. Dwie osoby zginęły na miejscu