TVN24: Polskie banki zablokowały wypłatę 10 milionów złotych przez rosyjskich dyplomatów

Rosjanie chcieli uprzedzić sankcje

Jak ustalił dziennikarz Robert Zieliński, kilka dni po inwazji, pracownicy rosyjskiej ambasady w Warszawie podjęli próbę wypłaty prawie 10 milionów złotych w gotówce. Ruch ten uprzedziły jednak polskie placówki finansowe, działające w porozumieniu z Generalnym Inspektorem Informacji Finansowej .

- Chodziło o środki ambasady. Próby nie powiodły się - przekazało portalowi TVN24 anonimowe źródło w resorcie finansów.

O komentarz poproszona została także rosyjska ambasada, która najpierw milczała przez kilka dni, by ostatecznie oświadczyć, że "nie ma żadnych komentarzy dla mediów".

Ministerstwo Finansów nie podaje szczegółów

Przed uszczegółowieniem sprawy wstrzymało się również Ministerstwo Finansów, w którego strukturach znajduje się Generalny Inspektor Informacji Finansowej.

- GIIF na bieżąco realizuje zadania związane ze stosowaniem szczególnych środków ograniczających, o których mowa w rozdziale 10 ustawy z 1 marca 2018 roku o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy oraz finansowaniu terroryzmu - podano lakonicznie.

Rozdział, na który powołał się resort finansów opisuje precyzyjnie procedury zmierzające do zablokowania wypłaty środków danemu podmiotowi oraz to, co trzeba zrobić, by je odblokować. GIIF może jednak utajnić uzasadnienie decyzji w przypadku działania na rzecz bezpieczeństwa państwowego.

Sankcje dotknęły rosyjskie banki

Jeszcze przed rosyjską agresją na Ukrainę, CNN informowało, że rosyjskie banki od zeszłego roku przygotowywały się na nadejście konfliktu zbrojnego . Tym samym, tylko w grudniu importowały one banknoty w obcych walutach o wartości 5 miliardów dolarów. Dolary amerykańskie dominują w rosyjskim imporcie, gdyż wielu Rosjan lubi trzymać je jako zabezpieczenie przed spadkiem wartości rubla lub wzrostem inflacji. Oba zjawiska pojawiły się zresztą w wyniku wprowadzonych sankcji.

Restrykcje na banki w Rosji nałożyły niedawno Stany Zjednoczone oraz Unia Europejska. Większość z nich odcięto od systemu SWIFT, a to spowodowało wielkie komplikacje w prowadzeniu transakcji przez rosyjskie instytucje finansowe. Na liście wykluczonych zabrakło jednak dwóch dużych instytucji, największego pożyczkodawcy w Rosji Sberbanku oraz częściowo kontrolowanego przez Gazprom Gazprombanku. Decyzję tę skrytykował premier Mateusz Morawiecki, który, nie kryjąc swojego oburzenia, stwierdził, że jest to "niedopuszczalne" .

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

• Reuters: Władimir Putin podpisał ustawę. Setki samolotów wartych majątek zostaną w Rosji

• Ukraiński aktor zginął w Irpieniu. Oddał swoją kamizelkę kuloodporną dziecku

• Wojna w Ukrainie. Były agent KGB wskazał kluczowy błąd Putina

Źródło: TVN24, Goniec.pl