Goniec.pl Wiadomości Trzej mężczyźni zginęli na miejscu. Prokurator zdradza najnowsze ustalenia
Małopolska Policja

Trzej mężczyźni zginęli na miejscu. Prokurator zdradza najnowsze ustalenia

14 sierpnia 2023
Autor tekstu: Bartłomiej Binaś

Nie milknął echa tragedii, która rozegrała się w nocy z piątku na sobotę, 11 na 12 sierpnia w Harmężach pod Oświęcimiem. W wyniku tragicznego wypadku zginęło 3 młodych mężczyzn w wieku 17, 21 i 23 lata. W poniedziałek oświęcimska prokuratura zleci przeprowadzenie sekcji zwłok ofiar, której wyniki mają dać odpowiedź na pytanie, co było bezpośrednią przyczyną śmierci oraz czy kierujący sportowym renault był trzeźwy.

Tragiczny wypadek w Harmężach

Do śmiertelnego wypadku w Harmężach pod Oświęcimiem doszło 12 sierpnia około godziny 3.30. Wszyscy trzej młodzi mężczyźni zginęli na miejscu. Wstępne ustalenia mówią o tym, że kierowca z nieznanych przyczyn wypadł z jezdni, po czym uderzył w przydrożny słup energetyczny.

- Kiedy trwała akcja ratunkowa, ciągle dzwonił telefon tego 17-latka. Wyświetlało się, że dzwoni mama. Ale policjantka powiedziała, żeby nie odbierać... bo co mielibyśmy powiedzieć? - relacjonowała mieszkanka Harmęży.

Nowe ustalenia ws. morderstwa w Radzionkowie. Zabójca wysłał wiadomość SMS do rodziny ofiary

Prokuratura zleciła sekcje zwłok ofiar

Prokuratura zleciła na poniedziałek 14 sierpnia przeprowadzenie sekcji zwłok. Jej wyniki mają dać odpowiedź na wiele pytań dotyczących śledztwa, przede wszystkim te o bezpośrednią jego przyczynę.

- Dziś wydamy dyspozycje dotyczące przeprowadzenia sekcji zwłok przez Zakład Medycyny Sądowej w Krakowie i ciała zostaną tam przetransportowane. Trudno jednak powiedzieć, kiedy dostępne będą jej wyniki - mówi w rozmowie z Onetem prokurator Mariusz Słomka z Prokuratury Rejonowej w Oświęcimiu.

Oświęcimska policja przekazywała, że początkowo nie można było ustalić tożsamości ofiar wypadku, ponieważ nie posiadali przy sobie żadnych dokumentów. Dopiero po godz. 9 policjanci dotarli do rodzin ofiar.

Prokurator zdradza szczegóły dotyczące samochodu

W toku śledztwa ustalono, że sportowe renault, którym poruszali się młodzi mężczyźni, pochodziło z wypożyczalni. Wśród wielu hipotez dotyczących przyczyny wypadku mówi się o nadmiernej prędkości. Auto rzekomo miało posiadać pod maską aż 300 koni mechanicznych. W miejscu, gdzie doszło do tragedii, obowiązuje ograniczenie prędkości do 40 km/h.

- Zaczerpniemy opinię na temat stanu technicznego pojazdu. Wiemy już jednak, że był to samochód nowy - mówi Onetowi prokurator Mariusz Słomka. Dodaje także, że dopiero opinia biegłych wykaże, z jaką prędkością feralnej nocy poruszało się auto.

- Po śladach, które zastaliśmy na miejscu, i zapisie z monitoringu, jaki zabezpieczyliśmy w pewnej odległości od miejsca wypadku, mogę powiedzieć, że była to z pewnością prędkość znaczna - mówi prokurator Słomka.

Źródło: Onet

Dwie osoby nie żyją, 4-letnia dziewczynka ciężko ranna. Tragedia na drodze
Nie żyją dwie osoby. Kierowca wbił się w drzewo na prostym odcinku drogi 
Obserwuj nas w
autor
Bartłomiej Binaś

Redaktor portalu Goniec.pl. Student dziennikarstwa i komunikacji społecznej. Jako redaktor Gońca dążę do tego, aby czytelnicy otrzymywali najważniejsze i najbardziej rzetelne informacje z Polski i świata. Interesuje się polityką, polską literaturą, a także sportami walki, w szczególności MMA. W wolnych chwilach zarywam noce dla gal UFC.

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@goniec.pl
non-fiction wiadomości finanse technologia zdrowie rozrywka sport