Tragiczne informacje o gwieździe. Aktorka z filmu Wajdy nie żyje, skoczyła do rzeki

Nie żyje znana aktorka

Nie żyje znana aktorka, która przed laty grała w filmie reżyserowanym przez Andrzeja Wajdę. Wówczas występowała u boku Gerarda Depardieu, wcielając się w Louison Danton - młodą żonę bohatera rewolucji francuskiej. Miał to być najważniejszy film w jej aktorskiej karierze.

Artystka zmarła 7 grudnia , jednak ta informacja dotarła do mediów kilka dni później. Miała 60 lat. Okoliczności jej śmierci są przerażające.

Nie żyje Emmanuelle Debever

Nie żyje znana francuska aktorka Emmanuelle Debever. Przed laty zagrała w filmie “Danton” w reżyserii Andrzeja Wajdy. Produkcja była wyświetlana w kinach w 1983 roku. Jak przekazały francuskie media, artystka zmarła 7 grudnia 2023 roku. Z raportu policyjnego ma wynikać, że aktorka popełniła samobójstwo - miała skoczyć do Sekwany.

Serwis “Variety” wyjawił, że w prawie śmierci Emmanuelle Debever zostało wszczęte śledztwo. Jej partner miał zgłosić zaginięcie aktorki 29 listopada po tym, jak artystka zostawić miała w domu niepokojącą notatkę.

Emmanuelle Debever oskarżała Gerarda Depardieu o molestowanie

Emmanuelle Debever po latach wyznała, że na planie “Danton” miało dojść do molestowania, którego to miał się dopuścić Gerard Depardieu . Jak informowały wówczas francuskie media, aktor miał włożyć młodej partnerce z planu rękę pod sukienkę, a według tych doniesień, wszystko miało się dziać podczas przygotowań do jednej ze scen.

Warto wspomnieć, że aktorka popełniła samobójstwo w dniu, kiedy we francuskiej telewizji został wyemitowany reportaż “Gerard Depardieu: The Fall of the Ogre”, który można przetłumaczyć jako: “Gerard Depardieu: Upadek ogra”. W materiale miały być zawarte informacje związane z Emmanuelle Debever i molestowaniu, o którym po latach powiedziała.