Tragedia w Dniu Dziecka. 10-letnia dziewczynka zginęła pod kołami ciężarówki
W Kozodrzy koło Ropczyc na Podkarpaciu doszło do ogromnej tragedii. W Dniu Dziecka 10-latka na rowerze wjechała pod koła ciężarówki. Na ratunek nie było szans. Dziewczynka zginęła na miejscu, blisko swojego domu. "To był aniołek. Śliczna, wspaniała dziewczynka".
Do tragedii doszło w Dniu Dziecka
Do tragedii doszło w środę 1 czerwca około godz. 15. 10-letnia Faustynka spędzała swoje popołudnie na rowerze. Dziewczynka była w drodze od cioci do domu, gdzie miała czekać, aż mama wróci z pracy. Jednak nikt nie spodziewał się, że przejażdżka zakończy się taką wielką tragedią. Z informacji policji wynika, że 10-latka wcześniej poruszała się chodnikiem, ale nagle zjechała na jezdnię, prosto pod ciężarowego mercedesa.
– Kierowca był kompletnie zaskoczony. Nie jechał szybko. Nie udało mu się uniknąć wypadku. Natychmiast wyskoczył z kabiny. Zaczął dzwonić po pomoc i przystąpił do reanimacji dziewczynki, która leżała nieprzytomna na asfalcie. Szybko dobiegły też dwie panie z pobliskiego przedszkola. One także zaczęły ratować dziecko – relacjonowała starsza kobieta, która była świadkiem zdarzenia.
Dziewczynka zginęła na miejscu
Mała rowerzystka została uderzona i straciła przytomność. Na miejscu załoga pogotowia prowadziła dramatyczną walkę o życie dziecka. Niestety, mimo reanimacji, dziewczynki nie udało się go uratować.
Cała miejscowość jest wstrząśnięta wypadkiem. - To był aniołek. Śliczna, wspaniała dziewczynka. Zaledwie dwie niedziele temu była u Pierwszej Komunii Świętej. Dostała na prezent elektryczną hulajnogę, ale wolała rowerek, którym jeździła wcześniej - opowiada jeden z sąsiadów.
- W tych trudnych chwilach łączymy się z jej rodziną w bólu i modlitwie - mówią mieszkańcy. Dodali, że Dzień Dziecka już zawsze będzie kojarzył się w ich miejscowości z tym strasznym wypadkiem.
Na miejscu zdarzenia pracowali policjanci i prokurator. Służby ustaliły, że 35-letni kierowca ciężarówki w chwili wypadku był trzeźwy.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
-
Restaurator z Chorzowa nie gryzł się w język. Czarę goryczy przelał rachunek za prąd
-
Alina Kabajewa pojawiła się w rosyjskiej telewizji. "Kochanka Putina" miała symboliczny dodatek
Źródło: fakt.pl, goniec.pl