Tragedia nad jeziorem. Nie żyje 61-latek, służby były bezradne

Tragedia nad jeziorem. Nie żyje 61-latek, służby były bezradne

Tragedia miała miejsce wczoraj (14.08) po południu. Nad Jeziorem Białym k. Gostynina z pomostu do wody na główkę skakał 61-letni mężczyzna. Po jednym ze skoków wypłynął na powierzchnię cały we krwi.

Na miejsce zadysponowano służby ratunkowe , ale na pomoc było już za późno. - Na miejscu policjanci zastali Zespół Ratownictwa Medycznego udzielającego pomocy. Mężczyzna był reanimowany przez ratowników, jednak jego życia nie dało się uratować. Mężczyzna zmarł - przekazał w rozmowie z portalem gostynin.info mł. asp. Paweł Klimek z gostynińskiej policji.

Uwaga na skakanie na główkę

Warto być świadomym, że skakanie na główkę może prowadzić do silnego uderzenia głową w twardą powierzchnię, co może skutkować wstrząsem mózgu, uszkodzeniem kręgosłupa lub śmiercią. Jeśli kręgosłup zostanie uszkodzony w okolicach szyi, może to prowadzić do paraliżu lub innych poważnych problemów zdrowotnych.

Skakanie na główkę może prowadzić też do gwałtownego poruszenia mózgu wewnątrz czaszki, co może spowodować utratę przytomności lub poważne zaburzenia neurologiczne.

O czym jeszcze trzeba pamiętać, spędzając czas nad jeziorem?

Nad jeziorem w upalne dni trzeba pamiętać też o kilku prostych zasadach. Po pierwsze należy często się nawadniać, unikać alkoholu i napojów wysokocukrowych , które mogą przyspieszać odwodnienie. Nie można zapominać o nakryciu głowy , np. kapeluszu, aby chronić się przed słońcem i trzeba stosować krem przeciwsłoneczny o odpowiednim faktorze ochrony (SPF) i w miarę możliwości spędzać czas w cieniu.

Należy pływać ostrożnie i z umiarem , unikając nadmiernego wysiłku. Jeśli nie umiemy pływać, nie ryzykujmy. Zawsze należy dbać o bezpieczeństwo dzieci i nieustannie je pilnować. Jeśli korzysta się z kajaków, rowerów wodnych lub innych tego typu urządzeń, należy pamiętać o noszeniu kamizelek ratunkowych i przestrzeganiu zasad bezpieczeństwa.

Źródło: gostynin.info