Tomasz Lis ma konkretne żądania względem nowej władzy. Dziennikarz nie mógł znieść tego widoku!

Tomasz Lis chętnie zabiera głos w wielu sprawach

Tomasz Lis swoją karierę dziennikarską rozpoczynał w Telewizji Polskiej, z którą współpracował przez 7 lat. Następnie przeszedł do konkurencyjnej stacji — TVN, gdzie zdecydowanie nabrał wiatru w skrzydła. Doczekał się nawet własnego programu “Tomasz Lis na żywo”, który cieszył się ogromną popularnością.

Życie prywatne dziennikarza jest równie intrygujące, co zawodowe. W 1994 roku Tomasz Lis ożenił się z Kingą Rusin , z która doczekał się dwóch córek: Poli oraz Igi. W 2006 roku wzięli rozwód, a rok później dziennikarz ożenił się z Hanną Smoktunowicz , która, co ciekawe, była przyjaciółką jego pierwszej żony.

Tomasz Lis nie gryzie się w język

Tomasz Lis jest bardzo aktywny w social mediach. Chętnie komentuje bieżące wydarzenia, dzieli się także z obserwatorami swoimi przemyśleniami dotyczącymi wielu tematów.

Przy okazji dziennikarz nie gryzie się w język, nie udaje miłego i nie boi się głosić niejednokrotnie kontrowersyjnych wypowiedzi. Tomasz Lis zdecydowanie specjalizuje się w ironicznych wpisach zamieszczanych w sieci. Tym razem wziął pod lupę jeden szczegół, który mu przeszkadza.

Tomasz Lis nie gryzł się w język. Co się stało?

Tym razem Tomasz Lis zwrócił uwagę na jeden szczegół, który zdecydowanie rzuca się w oczy. Mianowicie chodzi o… metalowy płot. Na jego Instagramie pojawił się zaskakujący apel.

- Na początek błagam o zdjęcie tych paskudnych metalowych płotów, stojących od lat przed kancelarią Premiera, Sejmem i tzw. TK - pisze dziennikarz.

By udowodnić swoje słowa, zamieścił dodatkowo zdjęcie, na którym widać rzeczony metalowy płot. Czyżby to właśnie tak miała wyglądać obiecywana “dobra zmiana”?

Internauci zdecydowanie są zdania, że Tomasz Lis ma rację, w komentarzach zaczęli przytakiwać jego sugestii, przy okazji ironizując, że “ może wreszcie będą politycy, co będą ze społeczeństwem i nie będą się go bać” .