Tomas Vaclik przeżył dramat. Bawił się z córką w chowanego, wypadła przez balkon
Euro 2020 wciąż dostarcza ogromnych emocji kibicom, a wczorajsza wygrana reprezentacji Czech, która 2:0 pokonała Holendrów, zaskoczyła wiele osób. Bohaterem spotkania został bramkarz drużyny naszych południowych sąsiadów, Tomas Vaclik. Niewielu fanów piłki nożnej wie jednak, że sportowiec ma za sobą bardzo trudny czas.
Tomas Vaclik zastąpił w bramce swojej reprezentacji legendarnego Petra Cecha, który zakończył karierę sportową w 2017 roku. Jego wczorajsze skuteczne interwencje utwierdziły kibiców, że była to udana zmiana.
Czechy pokonały Holandię 2:0 w 1/8 finału Euro 2020
We wczorajszym meczu Tomas Vaclik z pełną skutecznością bronił czeskiej bramki, a po tym, jak holenderski obrońca Matthijs de Ligt w 55. minucie ujrzał czerwoną kartkę, nasi południowi sąsiedzi ruszyli do ataku, zdobywając dwa zwycięskie gole.
Wygrana z Holendrami zagwarantowała Czechom awans do kolejnego etapu Euro 2020, a Tomas Vaclik będzie miał jeszcze okazję zaprezentować swoją wspaniałą formę. Piłkarz zyskuje również coraz więcej fanów, jednak nie wszyscy wiedzą, że 32-latek ma za sobą niezwykle trudne chwile.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
W 2018 roku Tomas Vaclik został wybrany najlepszym czeskim piłkarzem, jednak niedługo później na długo został wykluczony z rozgrywek. Trzy lata temu bowiem córka sportowca uległa dramatycznemu wypadkowi.
3-letnia dziewczynka wypadła z balkonu podczas zabawy w chowanego ze swoim tatą. Jak relacjonował piłkarz w rozmowie z „Bezfrazi”, najpierw usłyszał krzyk, a następnie z przerażeniem wyjrzał za balustradę. - Poderwałem się i spojrzałem w dół. Tam leży moje trzyletnie dziecko. Całkowicie nieruchome i nieprzytomne - mówił Vaclik.
Córka czeskiego piłkarza wypadła z balkonu
Na miejsce natychmiast wezwano służby ratunkowe, a 3-letnia Nicole trafiła do szpitala. Przerażeni rodzice dziewczynki usłyszeli od lekarzy, że to prawdziwy cud, bowiem ich córka nawet nic nie złamała.
- Ogromnym szczęściem było to, że nie upadła na krawędź. W innym wypadku mogłaby umrzeć - dodał 32-latek.
Córka piłkarza wkrótce wróciła cała i zdrowa do domu, a w marcu tego roku świętowała swoje 6. urodziny. Po wypadku dziewczynki piłkarz poświęcił jednak dodatkowy czas swojej rodzinie i przez kilka tygodni nie brał udziału w rozgrywkach. Okazuje się jednak, że nie stracił formy i dziś jest jednym z filarów swojej drużyny narodowej.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
-
Członkowie zespołu Maneskin oddali nagrodę otrzymaną na festiwalu w Sopocie fance
-
Śmiertelny wypadek na A1 w okolicach Łodzi. Nie żyją dwie osoby
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl
Źródło: Sportowe fakty