"The Voice Kids". Na scenę niespodziewanie wtargnął bobas. Wszyscy pękali ze śmiechu
"The Voice Kids" zaliczyło pewną wpadkę. Nagle na scenę wtargnął nieproszony gość z mikrofonem w ręku. Wszyscy usłyszeli dobiegające z głośników krzyki. Czy było się jednak czego bać?
"The Voice Kids". Niespodziewane wtargnięcie po występie
Dominik chciał spróbować swoich sił w “The Voice Kids”. Chłopak zrobił szczególne wrażeniem swoim wokalem na Tomsonie i Baronie i wybrał ich na swoich trenerów. Energii mu nie brakowało i na scenę zaproszono jeszcze zespół wokalny, którego był członkiem do wspólnego śpiewania.
Nie spodziewano się jednak, że dojdzie do jeszcze jednego wtargnięcia na scenę. Tomasz Kammel dał na to jednak swoją milczącą zgodę. Czy wszystko było pod kontrolą?
"The Voice Kids". Jurorzy musieli zareagować. Z mikrofonu popłynęły krzyki
Jurorzy “The Voice Kids” nie wiedzieli początkowo, co dzieje się za ich plecami. Otóż 1,5-roczne dziecko wyrwało się z objęć rodziców Dominika i popędziło ku scenie z mikrofonem. Zdawało się, że wszystko pod kontrolą ma siostra malucha, która nie odpuszczała go na krok.
Malec z pomocą siostry wdrapał się na scenie i zaczął głośno gaworzyć do mikrofonu. Na tej podstawie Tomson i Baron orzekli, że ma duszę rock'n'rollowca. Trudno było nie zachwycać się tym bobasem.
"The Voice Kids". Dominik zaskoczył wszystkich. Co za komentarz do Cleo
Dominik długo zastanawiał się nad tym, kogo powinien wybrać spośród odwróconych trenerów. Cleo oraz Tomson i Baron walczyli jak lwy o jego uwagę. Wokalista szybko zdecydował się, do jakiej drużyny chce należeć, ale ogłosił to w bardzo osobliwy sposób.
- Cleo, jesteś taka piękna, że bym się wstydził być w twojej drużynie - skwitował młody czaruś. Jurorka ukryła twarz w dłoniach, nie mogąc powstrzymać śmiechu.
Śledź najnowsze newsy na Twitterze Gońca: https://twitter.com/GoniecPL