“Rodzina zastępcza” przed laty cieszyła się ogromnym zainteresowaniem widzów i do dziś wzbudza ogromny sentyment. Wśród młodych artystów szlifujących swój sceniczny talent u boku znakomitych aktorów była m.in. Aleksandra Szwed. Serialowa Eliza postanowiła zdradzić, co działo się na planie i wyjawiła pewien sekret produkcji. Wygląda na to, że mało komu udało się go dostrzec!
Aleksandra Szwed zazwyczaj stroni od zwierzeń dotyczących swojego życia prywatnego, jednak tym razem zrobiła wyjątek. Sprawa była na tyle poważna, że postanowiła podzielić się publicznie swoimi odczuciami. Mowa o traumatycznych przeżyciach, jakich doznała podczas drugiej ciąży. Gwiazda "Rodziny zastępczej" przyznała, że był to bardzo trudny okres w jej życiu. Na domiar złego doszła pandemia i głośna dyskusja na temat prawa aborcyjnego w Polsce. To wszystko miało na nią wpływ, jednak największy cios zadał jej lekarz.
Aleksandra Szwed, choć dla większości widzów na zawsze pozostanie Elizką z "Rodziny Zastępczej", ma już 32 lata i własną rodzinę. Niestety, media chętnie wracają do jej przeszłości, podpytując o relacje z byłymi partnerami. Aktorka, która od 10 lat jest z Krzysztofem Białkowskim, podczas ostatniego wywiadu nie wytrzymała.