"Teleexpress" z nową prowadzącą. Widzowie przecierali oczy ze zdumienia
W poniedziałek 8 stycznia widzowie TVP, którzy już powoli przyzwyczaili się do widoku Macieja Orłosia witającego ich o godzinie 17.00 w "Teleexpressie", mocno się zdziwili. W najnowszym wydaniu programu informacyjnego przywitała ich nowa prowadząca. Jak poradziła sobie w tej roli?
"Teleexpress" wrócił na antenę po przerwie
Maciej Orłoś przywitał stęsknionych widzów "Teleexpressu" po raz pierwszy po zmianach w mediach publicznych w środę 3 stycznia. Jeszcze dzień przed powrotem na antenę Telewizji Polskiej opublikował w mediach społecznościowych zdjęcie z trwających prób w studio "Teleexpressu", które podpisał słowami: "To nie jest fotomontaż".
Następnego dnia punktualnie o godzinie 17.00 Maciej Orłoś przywitał się z widzami TVP słowami z piosenki Zbigniewa Wodeckiego.
"Witam po krótkiej, 7,5-rocznej przerwie. Bardzo mi miło, że możemy ponownie się zobaczyć. Jak śpiewał Zbigniew Wodecki: lubię wracać tam, gdzie byłem. "Teleexpress" wjeżdża na odnowione tory, będzie jechał szybko, dynamicznie, lekko, punktualnie i rzetelnie" - powiedział Orłoś.
"Teleexpress" 8 stycznia z nową prowadzącą
Przez ostatnie dni Maciej Orłoś codziennie witał się z widzami TVP w "Teleexpressie". Dla wielu odbiorców zaskoczeniem w związku z tym było poniedziałkowe wydanie programu. 8 stycznia o godzinie 17.00 po czołówce programu telewidzom ukazała się nowa prowadząca, o której media plotkowały od kilku dni w kontekście wsparcia ekipy właśnie "Teleexpressu". Mowa o Aleksandrze Kostrzewskiej.
- Dzień dobry. Minęła godzina 17.00, to jest „Teleexpress”. Ja nazywam się Aleksandra Kostrzewska i zapraszam - przywitała się z widzami nowa prowadząca.
Aleksandra Kostrzewska debiutuje w "Teleexpressie"
W "Teleexpressie" w poniedziałek 8 stycznia widzowie zobaczyli materiały m.in. o aktualnie panujących w Polsce mrozach, które zbierają już swoje śmiertelne ofiary, sytuacji w trwającej wojnie w Ukrainie czy sztucznej inteligencji w wykorzystaniu Służby Ochrony Kolei. Nie zabrakło także materiału o spotkaniu marszałka Sejmu Szymona Hołowni z prezydentem Andrzejem Dudą dotyczącego sprawy Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego. Na zakończenie "Teleexpressu" Aleksandra Kostrzewska pożegnała się z widzami, dziękując za debiut.
- I w ten oto sposób dojechaliśmy do stacji końcowej dzisiejszego “Teleexpressu”. Bardzo państwu dziękuje za tę pierwszą wspólną przejażdżkę - zakończyła serwis w swoim debiucie prowadząca.