Tego jeszcze nie było! Polskę na Eurowizji będzie reprezentować 77-letnia gwiazda PRL-u?
Giełda nazwisk artystów, którzy mają szansę reprezentować Polskę na Eurowizji 2024, poszerzyła się o gwiazdę, której nikt nie podejrzewał o takie aspiracje. 77-letnia piosenkarka, która święciła triumfy w czasach PRL, właśnie postanowiła o sobie przypomnieć. O czyjej muzycznej propozycji mowa?
Polskie preselekcje do Eurowizji 2024. TVP zakończyła przyjmowanie zgłoszeń
Wokaliści do 2. lutego mieli czas, by zgłosić swoje eurowizyjne utwory do TVP. Z wstępnych informacji wynika, że taką chęć wyraziło około stu wykonawców. Znane są utwory kilkudziesięciu z nich.
Oceną tychże zajmie się 5-osobowa tajna komisja, której członków poznamy dopiero po oficjalnym przedstawieniu polskiego kandydata. Na razie nie wiadomo, kiedy dojdzie do tego ogłoszenia, jednak fani liczą, że wszystko stanie się jasne w okolicach 10. lutego . Na szczęście już teraz można zapoznać się z piosenką, jaką w tej walce wystawiła gwiazda, która debiut na scenie zaliczyła w latach 60. ubiegłego wieku. Kto wpadł na ten pomysł?
Walka o reprezentowanie Polski na Eurowizji 2024. Gwiazda PRL czarnym koniem?
Według bukmacherów Polskę na Eurowizji 2024 najprawdopodobniej będzie reprezentować Justyna Steczkowska z “WITCH-ER Tarohoro” . Po piętach do tej pory deptali jej Luna ("The Tower), Marcin Maciejczak z "The Voice Kids" (nie opublikował utworu) oraz kilku innych, mniej znanych artystów.
Jak podaje portal Eurowizja.org, do tego wąskiego grona nieoczekiwanie dołączyła 77-latka, która wczoraj premierowo opublikowała w sieci kompozycję Mietka Jureckiego, do której słowa napisał Staszek Głowacz. Potencjany hit nosi tytuł “Tempus Fugit”. Zaśpiewany jest w całości w języku polskim. Nie uwierzycie, kto (i z jaką gracją!) go wykonuje.
77-letnia piosenkarka chce jechać na Eurowizję 2024. Jej hity zna każdy
Gwiazda, która niegdyś wokalnie wspierała Czesława Niemena, a w 1975 roku zgarnęła nagrodę na festiwalu w Opolu, w swoim muzycznym dorobku ma całkiem pokażą listę przebojów, które do dziś zna wielu Polaków. To m.in. piosenka nawiązująca do trudnych wydarzeń z lat 80. pt. "Jesteś lekiem na całe zło".
W biało-czerwonych barwach podczas Eurowizji 2024 ma ochotę wystąpić nikt inny, jak Krystyna Prońko. Jak sądzicie, ma realne szanse na to, by w krajowych preselekcjach pokonać Justynę Steczkowską?
Wszak młodsza diwa specjalnie tę okazję przygotowała oryginalne dzieło, które już zdążyło wzbudzić masę pozytywnych emocji za granicą. Może więc być trudno, by Krystyna Prońko zaskarbiła sobie większe uznanie komisji oceniającej.