"Taniec z gwiazdami". Podczas finału kabareciarze zakpili z Jarosława Kaczyńskiego? "Stary kawaler, kryptogej"
"Taniec z gwiazdami" zakończony. Zwyciężyła Ilona Krawczyńska, której partnerował Robert Rowiński. Oprócz ich parkietowych potyczek na scenie nie brakowało także występów gościnnych. Przed kamerami pojawił się m.in. Robert Górski z Kabaretu Moralnego Niepokoju i Agnieszka Litwin z Kabaretu Julki. Obecność komediantów przysporzyła widzom sporo śmiechu, zwłaszcza gdy zdawali się szydzić z Jarosława Kaczyńskiego.
"Taniec z Gwiazdami". Ilona Krawczyńska pokonała Jacka Jelonka
Emocje sięgnęły zenitu, gdy okazało się, że to nie faworyt zdobył Kryształową Kulę. Czarny koń tej edycji, Ilona Krawczyńska, zwyciężyła w pojedynku i sama była zaskoczona, że udało jej się wznieść nie tylko na wyżyny tanecznych umiejętności, ale także zaskarbić sobie aż taką sympatię telewidzów i jurorów.
Ilona Krawczyńska w pocie czoła, wraz ze swoim tanecznym towarzyszem, przez końcowym werdyktem stawała w szranki z Jackiem Jelonkiem i Michałem Danilczukiem. W przerwie pomiędzy kolejnymi występami widownię zabawiała m.in Doda, ale także kabareciarze. To ich performance wzbudził najwięcej emocji.
"Taniec z gwiazdami". Kabarety na chwilę skradły show
Większość Polaków uwielbia skecze nawiązujące do bieżącej sytuacji społeczno-politycznej w kraju. Właśnie dlatego Neo-Nówka zdobyła tak duże uznanie, prezentując mocny skecz uderzający w Prawo i Sprawiedliwość. Wydaje się, że wczoraj równie dużo emocji wywołał występ Roberta Górskiego i Agnieszki Litwin.
Na finałowy odcinek "Tańca z gwiazdami" aktorzy przygotowali skecz, w którym wcielili się w postacie wuja oraz jego siostrzenicy. Tematem ich pogawędki była oczywiście taneczna konkurencja bohaterów, jednak – co staje się powoli kabaretową tradycją – nie zabrakło aluzji do polityki, a te wywołały na widowni prawdziwą salwę śmiechu.
"Taniec z gwiazdami". Żarty z Jarosława Kaczyńskiego?
Robert Górski i Agnieszka Litwin urządzili na scenie maraton śmiechów z uczestników i barwnych jurorów kończącej się edycji show. Padały dość dwuznaczne sformułowania, a także komentarze wobec bieżących spraw. W pewnym momencie wuj (grany przez lidera Kabaretu Moralnego Niepokoju), zdobył się na wyznanie wobec młodszej siostrzenicy. Rzekł, że zamierza wziąć ślub. Dla rozmówczyni ta wieść była zaskakująca.
- Wujek, gratuluję! Jezu, w końcu nie będą na ciebie mówili "stary kawaler" – mówiła Agnieszka Litwin
- Stary kawaler, kryptogej, prezes. Już mam tego dosyć! – odpowiedział Robert Górski.
Na te słowa publiczność "Tańca z gwiazdami" zareagowała głośnym śmiechem i brawami. Skojarzenia, chociaż podczas skeczu nie padło nazwisko, były dla odbiorców jasne. Nawiązano do Jarosława Kaczyńskiego, prezesa Prawa i Sprawiedliwości. W debacie publicznej przez wiele lat poruszano kwestię jego orientacji seksualnej. Jak widać, dyskusje – choćby kabaretowe – trwają do dziś.
Artykuły polecane przez Goniec.pl: