"Taniec z gwiazdami". Ewa Krawczyk gościem specjalnym programu. Producenci przygotowali niespodziankę
"Taniec z gwiazdami'. W najnowszym odcinku tanecznego show producenci przygotowali nie lada niespodziankę. Z okazji 76. rocznicy urodzin Krzysztofa Krawczyka "gwiazdy" zatańczyły do największych hitów artysty. Z widowni ich występy podziwiała żona zmarłego artysty, która była gościem specjalnym.
W poprzednim tygodniu z programem pożegnał się Krzysztof Rutkowski (62 l.) i jego partnerka Sylwia Madeńska (30 l.). Samozwańczy "detektyw" bez wątpienia był jednym z najmocniejszych punktów programu - przynajmniej jeśli chodzi o zainteresowanie widzów.
Na szczęście producenci znaleźli sposób, aby dostarczyć zgromadzonym przed telewizorami emocji. W trzecim odcinku tanecznego show mogliśmy podziwiać gwiazdy tańczące do najpiękniejszych utworów Krzysztofa Krawczyka.
"Taniec z gwiazdami". Najpierw na widowni pojawiła się Ewa Krawczyk, a potem Andrzej Piaseczny zaśpiewał hit Krzysztofa Krawczyka
Na widowni gościem specjalnym była Ewa Krawczyk, żona zmarłego artysty. Wdowa po muzyku zdradziła, że od lat niezmiennie jest fanką formatu i nieprzerwanie kibicuje jednemu tancerzowi (i partnerującym mu gwiazdom).
- Jestem wzruszona, że w programie tancerze i gwiazdy zatańczą do utworów mojego męża. Razem z Krzysiem oglądaliśmy "Taniec z gwiazdami" i robiliśmy to nawet po naszych koncertach. Byliśmy bardzo ciężkimi krytykami i nie zostawialiśmy suchej nitki na tancerzach. Razem z Krzysiem wysyłaliśmy SMS-y na naszych ulubieńców - zdradziła Ewa Krawczyk przed programem w rozmowie z "Super Expressem".
Żona zmarłego artysty od lat miała jednego ulubieńca - Rafała Maseraka. Wraz z mężem nawet nadała mu wyjątkową "ksywkę" o czym tancerz miał okazję się kiedyś przekonać, gdy osobiście poznał legendarnego "Trubadura".
- Rafała nazywaliśmy spirytusikiem, bo ja dziś patrząc na ten taniec, do tej pory jestem zmęczona i brak mi tchu. Bo to zawsze było niesamowite, nie wiadomo było, gdzie się znajduje. Tak się mówiło o dzieciach w szkole "spirytusiki". Nie wiem Rafał czy pamiętasz, jak wszedłeś podczas trasy do nas do garderoby. Ja mówię "Krzysiu mamy gościa, zobacz spirytusik" - śmiała się Pani Ewa na wizji.
Rafał Maserak zdawał się doskonale pamiętać spotkanie z legendarnym artystą i jego małżonką. Po ciepłych słowach podbiegł do niej i po dżentelmeńsku ucałował jej dłoń. Tuż obok żony Krzysztofa Krawczyka na widowni zasiadł Andrzej Kosmala, wieloletni przyjaciel i menadżer artysty.
- To jest piękny prezent dla mnie, dla fanów Krzysztofa, że możemy popatrzeć, jak tańczycie do jego piosenek. Lepszego prezentu nie mogliśmy sobie wymarzyć - dodała żona zmarłego muzyka, przypominając, że cztery dni temu były urodziny Krzysztofa Krawczyka.
To jednak nie koniec niespodzianek. Na koniec odcinka widzów czekała kolejna niespodzianka. Jeden z utworów Krzysztofa Krawczyka na żywo wykonał... jeden z jurorów. Andrzej Piaseczny wziął na siebie ogromny ciężar i podjął się zaśpiewania utworu "Rysunek na szkle".
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Źródło: Goniec.pl