"Taniec z gwiazdami". Krzysztof Rutkowski nie odpuszcza Iwonie Pavlović. "Ocena złośliwa i nieelegancka"
"Taniec z gwiazdami" wchodzi w kolejny etap. Po pożegnaniu się z jedną z par w pierwszym odcinku, widzowie zastanawiali się, kto będzie następny. Krzysztof Rutkowski, pomimo wątpliwych umiejętności, poczuł się dość pewnie. Jego spokój na pewno pogłębiła ocena Iwony Pavlović, choć słynny detektyw wciąż nie może się pogodzić z jej surowym komentarzem po swoim pierwszym występie.
W drugim odcinku "Tańca z gwiazdami" Krzysztof Rutkowski zatańczył tango. Wszyscy zastanawiali się, jak mu pójdzie, po fatalnym występie w pierwszym odcinku. Przypomnijmy, że "detektyw" otrzymał historyczną "jedynkę" od Iwony Pavlović, co tłumaczył następnie... zemstą za prowadzone śledztwo.
"Taniec z gwiazdami". Krzysztof Rutkowski kolejny raz najsłabszy!
- Jeżeli gdzieś tkwi zadra, to myślę, że ta płaszczyzna tej zadry dała się dzisiaj bardzo mocno odczuć. Ja przy stole jury nie chciałem na ten temat mówić, bo byłoby to bardzo niskie. To byłaby taka sama niska ocena pani Iwony, tak jak ona oceniła nas, gdzie my staraliśmy się pokazać, co potrafimy. Wiadomo, że nikt nie zatańczy lepiej, niż potrafi, ale ja również starałem się, żeby dobrze się bawić, i to, co dzieje się dzisiaj, jest również pokłosiem tego, że wiem, że znalazłem dla siebie czas - mówił Krzysztof Rutkowski.
Niedługo później samozwańczy detektyw tłumaczył, że niechęć "Czarnej mamby" wynika z tego, że jakiś czas temu podjął się sprawy niejakiego Wojtka z Zanzibaru, z którym Iwona Pavlović miała współpracować w zamian za atrakcyjne wakacje. Wszyscy się zastanawiali, czy dzisiaj ujrzymy kolejną odsłonę tlącego się konfliktu. Tuż przed tańcem mogliśmy obejrzeć krótką rozmowę z Krzysztofem Rutkowskim, który wspomniał o "nagonce" na jego osobę. - Dla mnie ocena Iwony była po prostu złośliwa i nieelegancka. Wziąć kija [...] i rozwalić publicznie, bo nie zatańczył - powiedział Krzysztof Rutkowski. Zaskakująco jednak Iwona Pavlović była dla niego w drugim odcinku szczególnie łagodna w swojej ocenie.
"Taniec z gwiazdami". Krzysztof Rutkowski pożegnał się z programem. Szok i niedowierzanie!
Jako pierwszy występ Krzysztofa Rutkowskiego ocenił Andrzej Grabowski, który ostro zaznaczył, że oglądanie i punktowanie występów detektywa stanowi nie przyjemności, a obowiązek.
- Michał Malitowski nigdy nie zostanie detektywem, podobnie jak ty nigdy nie zostaniesz tancerzem. Ale lepiej, że detektyw chce być tancerzem niż tancerz detektywem. Zatańczyłeś lepiej niż ostatnim razem, czego dowodem jest to, że Iwonie zaczerwieniły się zarękawki - podsumował występ Andrzej Grabowski.
Chwilę po nim głos zabrała Iwona Pavlović, która zaskakująco łagodnie potraktowała właściciela najbardziej geometrycznej fryzury w Polsce. Jurorka show Polsatu obiecała celebrycie ocenę lepszą, niż poprzednio.
- Słyszałam, że ktoś, kto jest strażakiem, nie musi skakać w ogień. Ja to odwrócę – nie wszyscy, co skaczą w ogień, muszą być strażakami. Ty już stoczyłeś w ogień, bo jesteś w tym programie. Nie musisz być tancerzem, nie musisz nim zostać, po prostu baw się, czerp z tego programu garściami, co tylko dla ciebie najpiękniejsze. […] Było kilka kroków nie w muzyce, ale było kilka kroków tanga! Jak będziesz tak szedł, to będzie progres i w finale może dyszka - zachęcała, łagodząc medialny spór, "Czarna Mamba".
Występ Krzysztofa Rutkowskiego ostatecznie zebrał od jurorów zaledwie 15 punktów. Iwona dała 2 punkty, dotrzymując słowa o lepszej ocenie. Michał Malitowski ocenił "performens" na 3 punkty, a Andrzej Piaseczny i Andrzej Grabowski zgodnie przyznali po 5 punktów. Ostatecznie "detektyw" pożegnał się z programem "Taniec z gwiazdami". - Muszę wrócić na parkiet, z którego przyszedłem [...] z ulicy przyszedłem i na ulicę wracam - skwitował decyzję widzów celebryta.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Źródło: Goniec.pl, Jastrząb Post