"Taniec z gwiazdami". Krzysztof Ibisz zapytał Kayah wprost, kiedy zatańczy w programie. Jej reakcja mówi wszystko
"Taniec z gwiazdami". W drugim odcinku popularnego programu doszło do dość niecodziennej sytuacji. Czyżbyśmy poznali uczestniczkę kolejnej edycji tanecznego show? Po występie Jamali Krzysztof Ibisz wywołał z widowni gościa specjalnego - Kayah. Doszło do zabawnej wymiany zdań. Pierwszą parą, która pojawiła się na parkiecie, była Jamala i Jacek Jeschke. Ich dzisiejszy taniec jednak nie zachwycił jurorów tak, jak w zeszłym tygodniu. Michał Malitowski powiedział wprost - "Jestem wk*rwiony". Po tańcu Jamala zadedykowała swój występ wszystkim kobietom świata. Wtedy Krzysztof Ibisz wywołał jedną z nich, Kayah, która siedziała na widowni.
"Taniec z gwiazdami". Krzysztof Ibisz namówił Kayah na udział w kolejnej edycji programu?
Gdy polska piosenkarka złapała za mikrofon, Jamala nagle zaczęła śpiewać utwór Viki Gabor i Kayah - "ramię w ramię". Gdy już pozwoliła Polce dojść do głosu, ta wykorzystała swoją okazję, aby przypomnieć, że ukraińska wokalistka bierze udział w programie, aby zebrać środki, które pomogą broniącym jej ojczyzny w walce z rosyjską agresją.
Kayah podkreśliła, że chociażby z tego względu warto oddawać głosy na Jamalę, aby pomóc w zbiórce. Przy okazji Krzysztof Ibisz żartobliwie zapytał wokalistkę, kiedy wystąpi w programie.
- Już wystąpiłam - odpowiedziała wokalistka, przypominając wszystkim finał 25. sezonu, gdy zaśpiewała na scenie utwór "Ramię w ramię" z Viki Gabor.
- Kiedy zatańczysz w programie? - Krzysztof Ibisz nie dał się jednak zbić z tropu i doprecyzował pytanie.
- A czy was stać? - odpowiedziała żartobliwie artystka.
- Pogadamy - zapewnił Krzysztof Ibisz, wspominając przy tym o... Rinke Rooyensie, który jest byłym mężem wokalistki i właścicielem firmy Rochstar, która odpowiada za produkcję "Tańca z gwiazdami". Śmiechom nie było końca.
Kayah i Rinke Rooyens poznali się w 1998 roku na planie "To było grane", muzycznego show stacji TVN. On był producentem, a ona prowadzącą. Para ekspresowo stanęła na ślubnym kobiercu i niedługo później powitała na świecie syna, Rocha.
Po czterech latach związku zdecydowali się na separację, ale rozwiedli się dopiero po kolejnych ośmiu latach. Byli małżonkowie rozeszli się w zgodzie i udowodnili, że można rozwieść się bez publicznego prania brudów.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Źródło: Goniec.pl