Tak zwraca się Tomasz Kammel do Izabelli Krzan. Prezenterka "Pytania na śniadanie" ujawniła jak nazywa ją współprowadzący
Ostatnio Izabella Krzan i Tomasz Kammel byli na urlopie i przez pewien czas widzowie “Pytania na śniadanie” nie mogli ich oglądać na ekranie. Teraz para prowadzących wróciła z wypoczynku i od razu zrobiła zamieszanie w śniadaniówce TVP. Izabella Krzan postanowiła bowiem zdradzić, jak zwraca się do niej kolega z duetu. W trakcie, gdy dwójka gospodarzy obserwowała, jak gościni przyrządza kwiaty w kuchni, prezenterka wyjawiła, jak nazywa ją dziennikarz.
Izabella Krzan i Tomasz Kammel wrócili do "Pytania na śniadanie" po urlopie
Czas urlopów w pełni, zatem niektórzy prowadzący “Pytania na śniadanie” udają się na zasłużony wypoczynek. Ostatnio korzystali z niego także Izabella Krzan i Tomasz Kammel, ale jako że wszystko co dobre, szybko się kończy, po przerwie musieli wrócić do pracy. W poniedziałek powitali stęsknionych za nimi widzów, a niektórych zapewne nieco zaskoczyli swoimi osobistymi wyznaniami.
Poznaliśmy prawdę o ukochanym Andrzeja "Piaska" Piasecznego? Artysta od dawna go ukrywaIzabella Krzan zaskoczyła wszystkich swoim osobistym wyznaniem
W pewnym momencie programu para prowadzących zawitała do kuchni, gdzie akurat zagościła ekspertka zajmująca się przyrządzaniem kwiatów. Izabella Krzan i Tomasz Kammel z uwagą obserwowali, jakie posiłki można przygotować z roślin. W tym momencie zielarka wrzuciła na patelnię kurki, na które zaczyna się sezon.
Prezenterka TVP zdradziła, jak zwraca się do niej Tomasz Kammel
- Bardzo zdrowe grzyby, które podobno nie mają w sobie robaczków, więc też są używane czasem jako lek na pasożyty – wyjaśniała specjalistka. Na to Tomasz Kammel odparł, że będą musieli się trochę poleczyć i czym prędzej skonsumować przygotowane z roślin dania.
- Dawno się nie widzieliśmy, a jedną z rzeczy, którą lubimy robić najbardziej, a nawet bardziej niż prowadzić program, to jest co? Jeść – uzupełnił swoją wypowiedź. Za to Izabella Krzan nieco inaczej nawiązała do słów gościni, przy okazji zdradzając, jak zwraca się do niej kolega z pracy. - Prawda jest taka, że jak Tomek czasem do mnie dzwoni wieczorami pogadać, to mówi: "Hej mój pasożycie". Słodziak... - wypaliła ni stąd, ni zowąd prezenterka.