Tak wygląda grób syna Sylwii Peretti miesiąc po tragedii. Uwagę przykuwa jedna rzecz
Syn Sylwii Peretti zginał 15 lipca w tragicznym wypadku samochodowym na moście Dębnickim w Krakowie. Mimo że od zdarzenia minęło już kilka tygodni, wciąż nie milkną jego echa i są szeroko komentowane w mediach. Grób syna celebrytki miesiąc po jego śmierci tonie w kwiatach i zniczach. Uwagę zwraca także jedna rzecz.
Sylwia Peretti jest w ciężkim stanie emocjonalnym
15 lipca nad ranem, wraz z trzema kolegami, zginął syn Sylwii Peretti. Celebrytka bardzo mocno przeżyła śmierć jedynego dziecka i całkowicie wycofała się z życia publicznego. Jak przekazał jej menadżer, jest w ciężkim stanie emocjonalnym. Kobieta mierzy się z ogromnym hejtem i dodatkowo z atakami wandalizmu – tuż po pogrzebie ktoś zdewastował nagrobek jej syna.
Po policyjnym pościgu auto wjechało w drzewo. Na pokładzie sześcioro dzieci i troje dorosłychStan psychiczny celebrytki nie ulega poprawie
- Absolutnie to nie jest czas na rozważania i realizację planów zawodowych Sylwii. Jej stan nie uległ zmianie, jest w bardzo ciężkiej kondycji zarówno psychicznej, jak i fizycznej, to zbyt krótki czas od tej tragedii, by móc normalnie funkcjonować. Sylwii jest ciężko wrócić do podstawowych czynności dnia powszedniego, a co dopiero do życia zawodowego. Nie ma dnia, aby Sylwia nie odwiedzała grobu syna -przekazał w ostatnich dniach menadżer Sylwii Peretti.
Na nagrobku syna Sylwii Peretti znalazła się wzruszająca rzecz
Miesiąc po śmierci syna Sylwii Peretti jego nagrobek tonie w kwiatach i zniczach. Szczególną uwagę zwraca ten z napisem: “Kochamy, Pamiętamy”. To bardzo wzruszający element na mogile. Zapewne przyniósł go ktoś bliski zmarłemu 24-latkowi.
fot. Goniec.pl