Goniec.pl Fakty Szykujesz święconkę? Polacy masowo wkładają do koszyczków trującą roślinę, jest groźna szczególnie dla dzieci
Wojciech Olkusnik/East News

Szykujesz święconkę? Polacy masowo wkładają do koszyczków trującą roślinę, jest groźna szczególnie dla dzieci

8 kwietnia 2023
Autor tekstu: Agata Jaroszewska

W Wielką Sobotę w całej Polsce odbędzie się tradycyjne święcenie pokarmów. Do koszyczka wsadzisz pokarmy i pójdziesz do kościoła, ale uwaga. Możesz narazić siebie i swoich najbliższych na niebezpieczeństwo. W koszyczku tuż obok pisanek i masła ląduje często trująca roślina. Biegunka i wymioty to tylko początek listy skutków. Lepiej to wiedzieć, będziecie w szoku.

Wiele osób robiąc święconkę tego nie wie, wkładają do koszyczka trująca roślinę

W koszyczku wielkanocnym czai się prawdziwe niebezpieczeństwo. Chociaż wielu Polaków skupia się na tym, jak zapełnić koszyczek i nie wydać fortuny, to warto pomyśleć też o innym aspekcie święconki.

Nie tylko pisanki powinny zwrócić naszą uwagę . Niewiele osób wie, że popularna dekoracja święconki jest trująca . Dotykają jej dzieci, a niektórzy wbijają ją nawet w obrane jajka, czy w masło . To poważny błąd, a skutki tej decyzji bez dwóch zdań są poważne.

Co czyha na nasze zdrowie w czasie przygotowywania święconki , święceniu pokarmów w kościele oraz późniejszym konsumowaniu jedzenia przy wielkanocnym stole? To bukszpan . Zielone gałązki pięknie ożywają koszyczek, ale nie należy zapominać, że to roślina całkowicie trująca . Powinni o tym pamiętać przede wszystkim ci, którzy mają w domu dzieci.

Ksiądz zaczął wygadywać takie rzeczy, że ludzie wychodzili z kościoła. Trudno uwierzyć

Dekorujesz święconkę? Uważaj na bukszpan, jest trujący

Bukszpan w święconce to zagrożenie i nie są to żarty . Popularna roślina, która rośnie w niezliczonych przydomowych ogrodach, często trafia do koszyczków wielkanocnych. Część osób nie wyobraża sobie święconki bez bukszpanu, ale nie należy zapominać, że to roślina całkowicie trująca.

Co to znaczy? Niebezpieczne dla zdrowia są nie tylko liście, a także łodygi . Dodatkowo bukszpan zawiera toksyczne alkaloidy , a więc wbijanie uciętych gałązek w jedzenie lądujące w święconce to tragiczny pomysł. Zjesz, nawet przez przypadek, liść lub owoc bukszpanu i bez dwóch zdań dojdzie do zatrucia.

Objawami zatrucia bukszpanem są wymioty , biegunka i dreszcze . To jednak nie wszystko, lista jest dłuższa. Kolejne obawy świadczące, że zjadłeś trująca roślinę ze święconki to drgawki oraz problemy z oddychaniem . Szczególnie dzieci nieświadome zagrożenia i bawiące się rośliną narażone są na niebezpieczeństwo. Po dostaniu się toksyn do organizmu konieczna jest pilna pomoc lekarska, która najprawdopodobniej zakończy się płukaniem żołądka . Bukszpan nie jest jednak jedyną rośliną, która może pięknie ozdobić święconkę . Znamy alternatywę, która nie zagrozi waszemu zdrowiu.

Borówki wielkanocnej nie odróżnisz od bukszpanu

Jeśli nie bukszpan to co do święconki? Warto spojrzeć w stronę brusznicy, czyli borówką wielkanocną. Są regiony, gdzie roślinę tę nazywa się także borówką czerwoną albo czerwoną jagodą.

Bez problemu znajdziesz ją w lasach, a kwiaciarnie wiedząc o zbliżającej się Wielkanocy , często zaopatrują się w nią, tak by klienci mieli czym ozdobić koszyczki wielkanocne. Borówka wielkanocna łudząco przypomina bukszpan, ale jej liście nie są trujące.

Źródło: gazeta.pl

Piotr Kaszewiak nie miał litości dla Ivana Komarenki. Znany mecenas nie przebierał w słowach
Kolejna tragedia w rodzinie Olafa Lubaszenki. Córka przekazała smutne wieści
Obserwuj nas w
autor
Agata Jaroszewska

Redaktorka portalu Goniec.pl. Studiowałam na Uniwersytecie Warszawskim oraz w Szkole Głównej Służby Pożarniczej. Interesuję się głównie problemami społecznymi oraz zagadnieniami związanymi z kulturą. W swojej pracy skupiam się na nagłaśnianiu ważnych i istotnych spraw w skali lokalnej, a do opisywanych spraw zawsze podchodzę bezstronnie. Moją pasją jest etnologia, szczególnie kwestie związane z kulturowym uwarunkowaniem społeczeństwa oraz dawne wierzenia. Szczególną uwagę przywiązuję do historii mówionej, gdzie nie ma jedynej i słusznej wersji wydarzeń historycznych. Przez trzy lata prowadziłam badania etnograficzne na terenie Ukrainy. Na Huculszczyźnie rozmawiałam ze świadkami historii na temat ich wspomnień o szkołach prowadzonych przez Polaków, czy prześladowaniu grekokatolików w czasie delegalizacji tego Kościoła na tamtejszych terenach.

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@goniec.pl
wiadomości fakty społeczeństwo telewizja finanse rozrywka sport