Syn Krzysztofa Krawczyka dołączy do Trubadurów? Padła jasna deklaracja
Krzysztof Krawczyk Junior zasilił grono zespołu Trubadurzy, by symbolicznie wykonać ich największy przebój podczas 60. Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu. Tuż po występie pojawiły się głosy, by syn zmarłego piosenkarza na stałe występował z formacją. Krzysztof Krawczyk Junior zabrał głos w tej sprawie. Wyjawił, czy jest szansa na stałe występy w Trubadurach.
Krzysztof Krawczyk Junior pokonał część problemów
Syn Krzysztofa Krawczyka trafił na pierwsze strony kolorowej prasy po śmierci swojego legendarnego ojca. Fani Krzysztofa krawczyka martwili się, jak jego potomek poradzi sobie z tą niespodziewaną stratą.
Krzysztof Krawczyk Junior był wówczas w życiowym potrzasku. Dolegliwości zdrowotne, problemy mieszkaniowe i finansowe, a na domiar złego rozpoczynająca się sprawa sądowa o majątek zmarłego piosenkarza sprawiły, ze przyszłość Juniora stanęła pod znakiem zapytania.
Chociaż wyrok w rozprawie, której przeciwną stroną jest Ewa Krawczyk, jeszcze nie zapadł, to n a horyzoncie syna Krzysztofa Krawczyka pojawiły się nowe możliwości. Jedną z nich niewątpliwie był występ z Trubadurami podczas festiwalu w Opolu.
Krzysztof Krawczyk Junior wystąpił na festiwalu w Opolu
Jak zapewniali przyjaciele syna Krzysztofa Krawczyka, mógł on stanąć na opolskiej scenie w pełni sił, ponieważ jego problemy ze zdrowiem od jakiegoś czasu nie dają mocno o sobie znać. Wraz z Marianem Lichtmanem i pozostałymi członkami Trubadurów zachwycił widownię podczas piątkowego występu.
Krzysztof Krawczyk Junior zarówno na scenie, jak i przed obliczem fotoreporterów, czuł się wyśmienicie. "Na ściance" cierpliwie pozował do zdjęć, a stojącą obok niego Małgorzatę Opczkowską zaskoczył dżentelmeńskim pocałunkiem w dłoń. Czy utalentowany wokalnie, choć doświadczony przez los Krzysztof Krawczyk Junior jest poważnym kandydatem, by objąć spuściznę po swoim ojcu?
Krzysztof Krawczyk Junior na stałe w Trubadurach?
Krzysztof Krawczyk Junior był w tej kwestii bardzo stanowczy. Na pytanie, czy po sukcesie na festiwalu w Opolu planuje zastąpić ojca i na kolejnych koncertach dalej występować z Trubadurami, odparł jednoznacznie.
- Nie da się zastąpić. Żaden Tomasz nie będzie lepszy od Pawła, a Hieronim nie będzie lepszy od Zbyszka. Trubadurzy. OK. Stamtąd ojciec się wywodzi. To jest jak wspólne grono, ale każdy niech będzie sobą - zadeklarował w Super Expressie. Fani Krzysztofa Krawczyka z pewnością będą niepocieszeni.
Jak sądzicie, czy syn legendy rzeczywiście sprawdziłby się w roli muzycznej gwiazdy estrady, czy jego występ w Opolu należy traktować sytuację jednorazową?
Źródło: Super Express