Sylwester Wardęga okłamał widzów. Chodzi o film z łapaniem kobiet za piersi
Popularny YouTuber Sylwester Wardęga okłamał widzów w sprawie sławetnego filmu Boobsman. Biegał w nim po ulicach Warszawy i łapał kobiety za piersi pod pretekstem promocji badań lekarskich. Twierdził, że od każdej z nich miał na to zgodę. To nieprawda, dotarliśmy do jednej z kobiet z tego materiału.
Wardęga łapie kobiety za piersi i przekonuje, że to badania
Sprawa dotyczy filmu z 2014 roku. Sylwester Wardęga przebrany w kolorowy strój przypominający Supermana dotykał kobiecych piersi na ulicy. Film miał promować badanie piersi.
Gdy w 2021 Wardęga wszedł w internetowy konflikt z duetem Vogule Poland, ci ostatni za jeden z argumentów obrali właśnie film "Boobsman”. Przekonywali, że Wardęga nie miał zgód wszystkich kobiet i nazwali jego zachowanie molestowaniem.
Sylwester Wardęga odpowiedział filmem. Pokazał w nim kulisy "Boobsmana”, na których uzyskuje zgody kilku kobiet. Wątek ten przez kolejne trzy lata nie był poruszany. Aż do teraz, gdy przypomniał o nim Boxdel, zarzucając Wardędze brak zgody wszystkich kobiet. Wardęga odpowiedział krótkim filmem na stories, ale pominął kwestię zgód kobiet.
Sylwester Wardęga kłamał w sprawie filmu "Boobsman"
Udało nam się dotrzeć do jednej z kobiet, którą Sylwester Wardęga zaczepił w filmie “Boobsman”. Chce pozostać anonimowa, bo nie jest gotowa na mierzenie się z tą sprawą publicznie. Gdy sytuacja wydarzyła się w 2014 roku, miała 16 lat. Siedziała akurat z koleżanką na ławce w centrum Warszawy, gdy podszedł do nich Sylwester Wardęga.
Jak wspomina, zapytał, czy chcą, by pokazał im sztuczkę. Dalszą część można zobaczyć na filmie, który wciąż można odnaleźć w odmętach internetu. Wardęga nagle spod peleryny wyciąga dłoń i próbuje złapać dziewczynę za piersi. Gdy ta przerażona zasłania się, Wardęga zaczyna głośno się śmiać i pytać, czego się boi. - Chciałem cię tylko złapać za piersi, ale tak się przestraszyłaś, że nawet nie dałem rady - mówi na filmie Wardęga.
26-letnia dziś kobieta potwierdza w rozmowie z Gońcem, że Wardęga nie zapytał jej o zgodę na kontakt fizyczny, a tym bardziej na dotknięcie piersi. To przeczy zapewnieniom youtubera, który trzy lata temu pokazywał w sieci kulisy nagrań “Boobsmana”, w których część kobiet zgadzała się na występ w filmie. Także w 2021 r. w programie Hejt Park zapewniał: - Ze wszystkimi [kobietami z filmu] rozmawiałem i jest okej.
To też nieprawda. Sylwester Wardęga nie tylko nie miał zgody naszej rozmówczyni, ale przez kolejne 10 lat po publikacji filmu nie rozmawiał z nią. A ta, w 2014 r., miała przez to sporo komplikacji. “Pamiętam ten okropny wstyd, jak wszyscy mi to pokazywali, znajomi z dzieciństwa, odzywali się do mnie, widzieli u Wardęgi, ludzie z mojej mamy pracy” - wspominała 3 lata temu w liście opublikowanym w książce “Kuriozum. Z pamiętniczka królowych dram” autorstwa duetu Vogule Poland.
Sprawa Sylwestra Wardęgi w nowym programie Kuby Wątora
Więcej na temat filmu sprzed lat i tego, jak Sylwester Wardęga lawirował między prawdą a kłamstwem, można zobaczyć w trzecim odcinku programu “Donosy” Kuby Wątora.