Swój ślub chcieli utrzymać w tajemnicy. Widzowie "DDTVN" właśnie się o wszystkim dowiedzieli

Niespodziewany ślub gwiazdorskiej pary

Karolina Gorczyca oraz Krzysztof Czeczot to znana aktorska para. Widzowie kojarzą ich z wielu produkcji, które gościły zarówno na ekranach telewizorów, jak i w salach kinowych. Niewiele wiadomo natomiast na temat życia prywatnego zakochanych. Nie jest jednak tajemnicą, że kilka miesięcy temu para zaskoczyła wszystkich swoich fanów, ogłaszając, że od pewnego czasu są oni w związku . Wieści te wywołały szereg komentarzy oraz spekulacji na temat tej relacji.

Szybko jednak okazało się, że sam związek to nie wszystko. Z podobnym zaskoczeniem spotkały się bowiem informacje o ślubie pary , który odbył się we wrześniu ubiegłego roku. Wszelkie szczegóły dotyczące ceremonii były bowiem utrzymane w tajemnicy do ostatniego momentu. Same wieści o tym, że Gorczyca i Czeczot stanęli na ślubny kobiercu, wyszły na jaw dzięki gościom weselnym , którzy pochwalili się kadrami z uroczystości w mediach społecznościowych. Teraz temat tamtych wydarzeń stał się główną kwestią, którą poruszono w sobotnim wydaniu “ Dzień dobry TVN ”. Trudno uwierzyć, co zakochani postanowili wyznać.

Dalsza część artykułu pod zdjęciem.

Karolina Gorczyca i Krzysztof Czeczot wprost o małżeństwie. "Wiadomo, że ja rządzę"

Warto wspomnieć, że gwiazdorska para nie tylko dzieli ze sobą życie prywatne , ale także i zawodowe. Karolina Gorczyca oraz Krzysztof Czeczot współpracują bowiem przy spektaklu “Optymiści”, w którym kobieta pracuje jako aktorka, natomiast jej mąż spełnia się w roli reżysera. Kobieta w rozmowie z prowadzącymi “Dzień dobry TVN” wyznała, że w pracy nie jest pokorna i samo życie codzienne pary również przebiega pod znakiem licznych perypetii.

Trafił Krzysztof na trudny kaliber, jeśli chodzi oczywiście o pracę w teatrze, bo jestem taką aktorką, która dużo proponuje i jest niekoniecznie pokorna. Ale to też jest oczywiście wartość i Krzysztof jest w pracy osobą, która to akceptuje, szanuje. Natomiast w domu to wiadomo, że ja rządzę - powiedziała z uśmiechem na twarzy.

ZOBACZ: Była pracownica Rydzyka przerwała milczenie. Jej słowa pozostawią wielu Polaków w niedowierzaniu

Krzysztof Czeczot nie ukrywa jednak, że Karolina Gorczyca jest dla niego ogromny wsparciem . Jak podkreśla, sukces jego spektaklu zawdzięcza w dużej mierze pracy i determinacji swojej żony. W rozmowie dodał także, że traktuje cały spektakl nie tylko jako swoje dzieło, ale także ich wspólny projekt.

Ja uważam, że to co ja robię w życiu teraz, to jest nasze. I autentycznie tak o tym myślę. Ok, pewnie, że na końcu dnia ja muszę usiąść do tego i ja muszę napisać, pójść, załatwić, ale koniec końców pracujemy nad tym razem - wyznał.

Podczas rozmowy z Dorotą Wellman i Marcinem Prokopem para postanowiła także powrócić wspomnieniami do swojego ślubu oraz czasu przed uroczystością. Na jaw wyszło, jak udało się im utrzymać ceremonię w tajemnicy oraz z jakimi uzależnieniami zmagał się aktor i reżyser . Te fakty z życia gwiazdorskiego małżeństwa mogą niejednego zdziwić.

Małżonkowie mogą na siebie liczyć

Podczas wywiadu prowadzący Marcin Prokop postanowił powrócić wspomnieniami do czasów sprzed ślubu pary . Dziennikarz przypomniał bowiem o tym, że Krzysztof Czeczot przez lata zmagał się z uzależnieniem. Ostatecznie jednak udało mu się wygrać tę trudną walkę i odstawił on alkohol. Prezenter zdecydował się dopytać partnerkę reżysera o to, czy miała wpływ na decyzję swojego wybranka.

Krzysztof już dawno temu podjął decyzję, żeby wszystkie używki odstawić, ja jestem tutaj beneficjentem. Jest mi z tego powodu bardzo miło, że nasze życie jest pozbawione używek i jest to bardzo dobre życie - zaznaczyła.

ZOBACZ: Katarzyna Nosowska pogrążyła się w żałobie. Śmierć zabrała jej najbliższą osobę

W trakcie rozmowy z Dorotą Wellman i Marcinem Prokopem małżeństwo postanowiło opowiedzieć także o swoich przygotowaniach do ślubu. Na jaw wyszło wówczas, że od samego początku chcieli oni, aby ta uroczystość przybrała jak najbardziej prywatny charakter . Z tego powodu sami starali się unikać wszelkich ruchów, które mogłyby wskazywać na przygotowania do ceremonii. Jak jednak podkreślają, zdawali sobie sprawę z tego, że wszystko może wyjść na jaw przez gości weselnych.

• Nasze życie prywatne chcieliśmy najbardziej jak to możliwe zostawić dla nas. I to chyba dlatego udało się to jakoś w miarę przeprowadzić cicho. Natomiast nasi przyjaciele, którzy byli obecni, relacjonowali na bieżąco to, co się działo, więc wyciekło wszystko do mediów. Ale też spodziewaliśmy się tego - podkreśliła Karolina Gorczyca.
• Wspaniale było. Tańce, hulanki i swawole do rana - dodał Czeczot.