Steczkowska w prześwitujących spodniach wygina się na scenie. Niebywałe, kto stał tuż za nią. Fani są w szoku!
Justyna Steczkowska ma figurę, której mogłoby jej pozazdrościć wiele rówieśniczek. Gwiazda chętnie chwai się nią na scenie, co zrobiła także pewnego zaskakującego wieczoru. Z kim wyszła na scenę, by zaśpiewać jeden ze swoich najnowszych utworów?
Jak Justyna Steczkowska dba o figurę?
Anielski wokal, bujne kruczoczarne włosy, nieskazitelna cera, nienaganna figura i smukłe nogi to znaki rozpoznawcze Justyny Steczkowskiej. Czemu zawdzięcza tak znakomitą kondycję? 51-latka intensywną muzyczną karierę sumienne dzieli z codziennymi obowiązkami, do których w dużej mierze należą aktywności fizyczne, na które nie wszystkim starczyłoby determinacji.
Jeśli chcesz mieć formę mając lat 51, tak jak ja, no to nie ma zmiłuj. Trzeba wstać z kanapy, trzeba się ruszać, trzeba ćwiczyć, trzeba pamiętać o tym, że ciało jest przekaźnikiem emocji, twoim wielkim skarbem i szanować je. Nie mówię obsesyjnie o nie dbać, chociaż każdy niech robi, co lubi, ale uważam, że należy szanować swoje ciało - mówiła jakiś czas temu na łamach Plotka.
Jurorka "The Voice of Poland" oprócz sportu stosuje także zbilansowaną zdrową dietę, ćwiczy na siłowni przynajmniej dwa razy w tygodniu oraz unika złych emocji . Nie dziwi zatem, że na swoich koncertach kipi pozytywną energią. Tak było także na początku listopada, gdy uczestniczyła w dwóch ciekawych wydarzeniach. Gdzie się wybrała?
Justyna Steczkowska zaśpiewała z innymi gwiazdami
Justyna Steczkowska była jedną z największych gwiazd szumnie zapowiadanej serii sześciu koncertów “Tribute to…”. 3 listopada jeden z nich odbył się w Gdańsku. W ramach Royal Concert wystąpiła w akompaniamencie 100-osobowej orkiestry, 80-osobowego chóru oraz dziesięciu znanych polskich wykonawców. Byli to m.in. Natalia Kukulska, Patrycja Markowska, znany z show TVP Tomasz "Tomson" Lach.
Wśród artystów, którzy tego dnia pojawili się na scenie, był także syn diwy polskiego rynku muzycznego, Leon Myszkowski. Wspólny performance na dużej scenie nie był jednak wszystkim, co mama z dorosłym synem zaplanowali na tę długą noc. Jaką atrakcję przygotowali dla fanów?
Justyna Steczkowska poszła z synem do klubu. Fani zachwyceni
Właśnie idę z synem - a fajnie jest mieć dorosłego syna - do klubu. Zapraszam Was, zagram dzisiaj nową piosenkę - zapowiedziała w kilkusekundowej relacji, na której pokazała także towarzyszącego jej i wyraźnie zadowolonego syna.
Justyna Steczkowska swoimi muzycznymi talentami pochwaliła się w jednym z trójmiejskich klubów, w którym spontanicznie wykonała utwór "Carpe Diem". Szyku zadała nie tylko wokalnie, ale także dzięki swojej scenicznej kreacji. Artystka pokazała się w czarnym kostiumie ze zwisającymi elementami. Szczególnie wyeksponowane były jej nogi, które zakryte były jedynie kilkoma długimi fragmentami ciemnej tkaniny.
Nie ma wątpliwości, że stojący tuż obok Leon Myszkowski dodał jej animuszu, z czego fani byli wyjątkowo zadowoleni i nagrodzili parę wielkimi brawami. Nie wszyscy jednak podzielali entuzjazm tej osobliwej pary, szczególnie ze wokalistka przyjmowała odważne pozy, kręcąc pośladkami tuż przed twarzą syna.
Podoba Wam się Justyna Steczkowska w takim drapieżnym looku?
Źródło: Plotek