Rozrywka.Goniec.pl > Telewizja > Stachursky wystąpił na "Wakacyjnej Trasie Dwójki". Gwiazdor skierował do publiczności piękne słowa
Paweł Sekmistrz
Paweł Sekmistrz 05.07.2022 16:22

Stachursky wystąpił na "Wakacyjnej Trasie Dwójki". Gwiazdor skierował do publiczności piękne słowa

Stachursky
TRICOLORS/East News

Stachursky wystąpił podczas pierwszego tegorocznego koncertu "Wakacyjnej Trasy Dwójki", który odbył się w Wilnie. Piosenkarz rozkochał w sobie publiczność, do której skierował piękne słowa.

Co tu dużo gadać. Kto nie tańczył na kolonijnej dyskotece do takich przebojów Stachurskiego jak "Zostańmy razem", "Gdy zapłaczesz", czy "Typ niepokorny" niech pierwszy rzuci... "kamieniem go, bez kitu!"

Stachursky podbił Wilno

Ależ to był występ! Tłum zgromadzony pod sceną wileńskiej edycji "Wakacyjnej Trasy Dwójki", która właśnie w stolicy Litwy rozpoczęła swoją tegoroczną muzyczną drogę, czekał tylko na niego.

Owszem, na scenie pojawili się również Sławomir, Daria, czy Norbi, ale to właśnie na występ artysty z Czechowic-Dziedzic publika czekała z tak ogromną ekscytacją. Scena rozbłysła niebieskimi barwami, wzbogacona złotymi elementami, które połyskiwały jak gwiazdy na litewskim niebie.

Nagle na scenie pojawił się on. Czarne spodnie, czarny t-shirt, czarna kamizelka, skontrastowane z białym obuwiem sportowym. Wszyscy dobrze znali tę twarz, ten ruch i przede wszystkim pierwsze dźwięki, które rozległy się z głośników.

Stachursky dosłownie kupił tłum. Już początkowe takty przeboju "Zostańmy razem" wywołały wśród publiczności prawdziwą euforię. Każdy z przybyłych dobrze znał tę piosenkę, wykonywał ją wraz z ulubionym artystą - słowo po słowie...

Wzruszające słowa

Nad głowami publiczności pojawił się las rąk. Entuzjastycznie przyjęty Stachursky zachęcał do wspólnego głośnego wykonywania utworu. Widzowie nie pozostawali obojętni - wkrótce całe Wilno mogło usłyszeć wielki polski przebój śpiewany setkami gardeł.

W pewnym momencie artysta postanowił zwrócić się do zgromadzonego tłumu. W przerwie między jednym a drugim refrenem spojrzał w dal, a każdy z uczestników imprezy wyobrażał sobie, że to właśnie w jego oczy spogląda właśnie piosenkarz.

- Siostry i bracia, dziękuję bardzo! Kochani, dziękuję bardzo! W takim momencie zazwyczaj staram się powiedzieć coś bardzo osobistego, ale powiem wam szczerze - dziś jest wyjątkowy dzień, wspaniała chwila. Dlatego chciałbym ją zapamiętać, chciałbym ją wspominać o każdej porze dnia i nocy - powiedział Stachursky.

Wilno jeszcze długo po zakończeniu "Zostańmy razem" pozostało w stanie rozmarzenia i melancholii. Publiczność za nic nie chciała pozwolić artyście opuścić scenę. Ten niezwykły, magiczny występ z pewnością pozostanie w ich sercach na zawsze!

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Źródło: goniec.pl