Rozrywka.Goniec.pl > Telewizja > "Sprawa dla reportera". Widzowie byli zaskoczeni reakcją księdza na przemoc wobec dzieci
Monika Majko
Monika Majko 22.04.2022 16:44

"Sprawa dla reportera". Widzowie byli zaskoczeni reakcją księdza na przemoc wobec dzieci

Projekt bez tytułu(13)
TVP2 "Sprawa dla reportera" 21.04.2022

W najnowszym odcinku "Sprawy dla reportera" Elżbieta Jaworowicz przybliżyła widzom konflikt w rodzinie Marciniaków. Fani programu byli zaskoczeni postawą ekspertów wobec oskarżeń o przemoc domową, jakie postawiono bohaterom reportażu. Szczególnie szokujące okazały się słowa księdza Kazimierza Kurka.

W materiale przygotowanym przez ekipę programu "Sprawy dla reportera" widzowie poznali małżeństwo Marciniaków i ich dwóch dorosłych synów. Rodzice mężczyzn wyznali, że przekazali cały swój majątek jednemu z potomków, a teraz czują się poniżani we własnym domu.

"Sprawa dla reportera". Reakcja ekspertów na przemoc wobec dzieci zaskoczyła widzów

Starsze małżeństwo twierdziło przed kamerami, że synowie nie okazują im szacunku i chcą "ich wykończyć". Państwo Marciniak skarżyli się na przemoc, jaką mężczyźni mieli wobec nich stosować. Emocji nie brakowało także podczas rozmowy w studiu programu.

- Lekką ręką oddaliśmy cały swój dorobek życia. Myśleliśmy, że będziemy szanowani - mówiła ze łzami w oczach starsza kobieta w studiu TVP.

W trakcie rozmowy w studiu okazało się jednak, że synowie pary również czują się poszkodowani. Mężczyźni wyznali, że w dzieciństwie także byli poniżani i bici. Eksperci nie przejęli się jednak tą informacją, wyraźnie bagatelizując wspomnienie o przemocy wobec dzieci.

- Zmuszanie do ciężkiej pracy? Sprawa oczywista, wszak mieszkali na wsi - stwierdził poseł Jarosław Sachajko.

Stwierdzono także, że skoro chłopcy byli karani, to na pewno na to zasługiwali. Wielkie oburzenie wywołały słowa księdza Kazimierza Kurka. Zdaniem duchownego mężczyźni nie powinni wspominać o tym, co działo się wiele lat temu w ich domu, bo to "niedojrzałość".

- Nawet jeżeli dostali pasem w młodości... Oni są wykształceni, mają wiedzę, rozumieją to. No ciągle powracać, to jest jakaś niedojrzałość tych, co płaczą. Mężczyźni w sile wieku.... - drwił z dotkniętych przemocą mężczyzn ksiądz Kurek.

Rodzice nie chcieli pogodzić się z dziećmi, tylko odzyskać swój majątek

Zdania przedmówców nie podzielał jednak prof. Janusz Heitzman, pełniący funkcję pełnomocnika ds. psychiatrii przy Ministrze Zdrowia. Ekspert podkreślił, że jeśli ta przemoc była w domu już wcześniej, to obecne zachowanie mężczyzn jest jej konsekwencją.

- Musimy pamiętać, że przemoc i złośliwość rodzi to samo. Pierwsza przestroga dla rodziców. Jak stosujesz przemoc w stosunku do swoich dzieci, to licz się z tym, że to się kiedyś może obrócić przeciwko tobie - tłumaczył ekspert.

Państwo Marciniakowie publicznie zapewniali jednak, że nigdy nie bili swoich synów. Dowodem na to miał być fakt, że oddali im swój majątek, który teraz pragną odzyskać. Nie wspomnieli jednak o pogodzeniu się z dziećmi.

Widzowie byli także zaskoczeni zachowaniem Elżbiety Jaworowicz, która wpadła na nieoczywisty pomysł i ochoczo podzieliła się nim z gośćmi w studiu. Prowadząca stwierdziła, że jeden z ekspertów może pojechać do domu państwa Marciniaków i "przemówić do rozsądku" ich synom.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Źródło: Goniec.pl