Smutne doniesienia przed dzisiejszym odcinkiem "Rolnik szuka żony". Druzgoczące dla Manowskiej i całej produkcji komentarze
Aktualna edycja "Rolnik szuka żony" przejdzie do historii jako ta najbardziej kontrowersyjna. Skandalem owiany zostaje niemal każdy odcinek show TVP, a oburzenie widzów wciąż rośnie. Nie dziwi zatem, ze w sieci pojawiają się mocne komentarze krytykujące całą produkcję. Na czym skupiają się internauci?
10. edycja "Rolnik szuka żony" owiana wieloma skandalami
10 sezon "Rolnik szuka żony" rozpoczął się z przytupem dla Artura, który zostawił konkurentów w tyle, dostając ponad 140 listów od potencjalnych kandydatek. Na skrzynkę Waldemara trafiło jedynie 14 ofert, jednak nawet z tak skromnej puli zdołał wybrać dziewczęta, które dostały szansę, by go poznać. Wówczas pisano, że ta rozbieżność w ilości listów to z góry przemyślana strategia producentów mająca podbić oglądalność.
Tydzień temu pojawiły się jednak kolejne zarzuty, jakoby rolnik także nie był do końca szczery z produkcją. W obliczu raczkującej afery na bezpośrednią interwencję zdecydował się reżyser programu, Konrad Smuga. Zarzucił Waldemarowi, że świadomie łamie regulamin, utrzymując kontakt z kobietą poznaną tuż przed rozpoczęciem nagrań. To jednak nie wszystko, co poddało wiarygodność show TVP w wątpliwość. Co jeszcze wzbudziło negatywne emocje widzów?
Adam Kraśko z "Rolnik szuka żony" już tak nie wygląda! Przeszedł piorunującą metamorfozęWidzowie skrytykowali dobór kandydatek w "Rolnik szuka żony"
Widzowie "Rolnik szuka żony" ubolewali nad tym, że kandydatki marzące o wielkiej miłości są wybierane przez TVP wyjątkowo tendencyjnie. Brakuje kobiet, które miały wcześniej kontakt z pracą na gospodarstwie rolnym, a w zamian w szranki o serca mężczyzn stają atrakcyjne studentki np. psychologii na co dzień mieszkające w dużych miastach. Zdaniem krytyków istnieje duże prawdopodobieństwo, że nie odnajdą się dobrze na wsi, więc ich udział mija się z celem.
W obliczu tej wielowymiarowej krytyki pytanie zadane na profilu programu na Facebooku wydaje się wyjątkowo nietrafione. Odpowiedzi na to, czy użytkownikom sieci podoba się obecna edycja, w większości nie były pochlebne. Jakie słowa padły w sekcji komentarzy?
Burza w sieci przed "Rolnik szuka zony". "Nie podoba mi się"
Aktualna seria "Rolnik szuka żony" została nazwana "najgorszą z dotychczasowych", w której "nie jest pokazywane prawdziwe życie na polskiej wsi". Zarzucono producentom, że wybierają rolników z wielohektarowymi wyspecjalizowanymi gospodarstwami generującymi duży zysk, a nie "typowych" i mniej spektakularnych bohaterów, którzy stanowią zdecydowaną większość. Słowa krytyki skierowano także wobec gospodyni Marty Manowskiej, która ma nie emanować entuzjazmem, do jakiego przyzwyczaiła telewidzów.
Bardzo słaba edycja. Poprzednie oglądało się z przyjemnością, a ta jest zbyt glaomur.
Dno totalne. Zobaczymy, jak dziś będzie, bo na razie wygląda to jak szukanie pracowników do pracy, a nie kandydatek lub kandydatów na drugą połówkę
Nie podoba mi się. Nie mówię tu o programie tylko o rolnikach i uczestnikach. Jeden to kłamca, druga cały czas krytykuje panów, którzy nigdy nie mieli do czynienia z końmi. Następna szuka opiekuna na stare lata o 15 lat młodszego i ostatni taki nijaki. Uczestniczki też niezbyt pasujące do ról żony rolnika szukające raczej rozgłosu i zaistnienia.
Marta Manowska berze w tym udział jakby od niechcenia. Nie jest już taka sama, jak w pierwszych sezonach - czytamy w sieci. Jak sądzicie, czy te spostrzeżenia rzeczywiście są trafione?