Marta Paszkin w odważnej sesji zdjęciowej. Mąż nie popierał tego pomysłu, "nie pasuje do ciąży"
Marta Paszkin i Paweł Bodzianny są jedną z par, które poznały się w programie "Rolnik szuka żony" i zdecydowały się wspólnie iść przez życie. Bohaterowie show Telewizji Polskiej niedawno ogłosili, że spodziewają się dziecka, a teraz zaskoczyli fanów kolejny raz.
Marta Paszkin opublikowała zdjęcia z wyjątkowej sesji
Marta Paszkin i Paweł Bodzianny należą do ulubieńców widzów, którzy nawet po zakończeniu występów w programie śledzą ich dalsze losy. Zakochani wzbudzają największą sympatię wśród fanów show i wspólnie wychowują córkę Marty z pierwszego związku.
Rolnik i jego partnerka w zeszłym roku doczekali się też syna, a teraz spodziewają się kolejnego dziecka, którego płci jeszcze nie zdradzili.
Marta Paszkin postanowiła udokumentować moment oczekiwania na kolejne dziecko, decydując się na profesjonalną sesję ciążową. Okazuje się, że jej mąż nie był zachwycony takim pomysłem.
Internauci zachwyceni zdjęciami. Mąż niekoniecznie
Marta Paszkin należy do osób szczególnie aktywnych w mediach społecznościowych. Ukochana rolnika regularnie publikuje nowe posty, w których chętnie dzieli się z fanami swoją codziennością i odpowiada na nurtujące ich pytania.
Tym razem była uczestniczka "Rolnik szuka żony" postanowiła pochwalić się efektami sesji ciążowej, którą zrobiła sobie z okazji oczekiwania na trzecie dziecko. Ukochana Pawła Bodziannego przyznała, że w stanie błogosławionym czuje się niezwykle kobieco, dlatego bardzo chciała, aby sesja była bardzo zmysłowa. Pomysł ten niespecjalnie przypadł do gustu jej mężowi.
Paweł Bodzianny był przeciwny sesji? Dlaczego?
Jak powiedziałam mężowi, że chcę sensualną sesję brzuszkową, to stwierdził, że taki klimat zdjęć nie pasuje do ciąży... ale ja i tak zdania nie zmieniłam. Kiedy, jak nie w ciąży, kobieta ma prawo czuć się świetnie ze swoją kobiecością? - napisała Marta Paszkin na swoim profilu na Instagramie.
Ukochana rolnika dodała też kilka zdjęć z sesji i zasugerowała, że chętnie pokaże ich więcej, jeśli internauci o to poproszą. Ciekawe, czy Paweł Bodzianny zmienił zdanie, gdy zobaczył zdjęcia z sesji ciążowej swojej ukochanej.
