Sport.Goniec.pl > Skoki Narciarskie > Skoki narciarskie. Słaby początek soboty w wykonaniu Polaków, pogrom naszych w serii próbnej
Łukasz Kowalski
Łukasz Kowalski 18.12.2021 15:38

Skoki narciarskie. Słaby początek soboty w wykonaniu Polaków, pogrom naszych w serii próbnej

Skoki narciarskie sobota Engelberg
ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER

Skoki narciarskie w sobotę rozpoczęły zmagania od serii próbnej przed konkursem Pucharu Świata w Engelbergu. Ta okazała się pogromem dla Biało-Czerwonych. Kamil Stoch i Dawid Kubacki skończyli dopiero w trzeciej dziesiątce, a pozostali nasi skoczkowie zamknęli stawkę.

Skoki narciarskie w sobotę i w niedzielę królują w szwajcarskim Engelbergu. Na początek sobotnich zmagań skoczkowie stanęli na starcie serii próbnej. W wiosennej aurze na starcie stawiło się pięciu Biało-Czerwonych. Wśród nich nie było Piotra Żyły, który zawalił piątkowe kwalifikacje.

Skoki narciarskie: bardzo słabe skoki Polaków w serii próbnej

Seria próbna podobnie jak pierwsza piątkowa sesja treningowa startowała z 16 platformie startowej. Zgodnie z prognozami wiał lekki wiatr, co sprzyjało dalekim skokom. Niestety nie w przypadku naszych zawodników.

Andrzej Stękała, który błysnął w piątkowych kwalifikacjach, w serii próbnej przed konkursem uzyskał zaledwie 108 metrów i długo zamykał stawkę. Niewiele lepiej poradzili sobie Jakub Wolny i Paweł Wąsek, którzy skoczyli odpowiednio 112 i 114 metrów i także zajęli miejsce w ogonie stawki.

Dobry stabilny skok oddał za to Dawid Kubacki. 31-latek po kłopotach w kwalifikacjach, w serii próbnej poleciał 126,5 metra i początkowo długo utrzymywał się w czołówce. To jednak za mało by liczyć się w walce o czołowe lokaty.

Pogrom Biało-Czerwonych przed konkursem

Kapitalny skok, podobnie jak podczas piątkowych treningów i kwalifikacji oddał Timi Zajc. Słoweniec poleciał aż 139,5 metra i pokazał, że w konkursie będzie niezwykle groźny. Sprzyjające warunki wykorzystał także Naoki Nakamura, który wylądował trzy metry bliżej.

Dobrze, choć bez takiego błysku jak w piątek poradził sobie Kamil Stoch. Nasz trzykrotny mistrz olimpijski poleciał 127 metrów i serię próbną zakończył na początku trzeciej dziesiątki. Trzeba mieć nadzieję, że wszystkie siły Stoch zachował na konkurs.

Przed konkursem postraszyli szczególnie Norwegowie. Serię próbną przed konkursem ex aequo wygrali Marius Lindvik i Halvor Egner Granerud. Podium uzupełnił Markus Eisenbichler. Kamil Stoch skończył na 23. miejscu a Kubacki dwie pozycje niżej. Wolny, Wąsek i Stękała zakończyli na koniec piątej dziesiątki.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl: