Seria niebezpiecznych zjawisk w Polsce. Grad sparaliżował drogi
Pogoda w środę zaskoczyła niejednego mieszkańca naszego kraju i to raczej nie w sposób pozytywny. Od rana chmury burzowe kłębiły się nad przeważającą częścią kraju, zaś na południu zrobiło się bardzo niebezpiecznie. W Małopolsce sypnęło śniegiem, któremu towarzyszył także grad. W dosłownie jednej chwili warunki drogowe oraz turystyczne uległy drastycznemu pogorszeniu, a wszystko to zaledwie kilka dni przed nadejściem kalendarzowego lata.
Dynamiczna pogoda na finiszu wiosny
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej od wczoraj ostrzegał przed niebezpiecznymi zjawiskami atmosferycznymi, które w środę mogły nawiedzić Polskę , jednak nikt nie spodziewał się, że ujrzy dziś iście zimowe krajobrazy.
Biorąc pod uwagę fakt, że jeszcze tydzień temu rozpływaliśmy się w upałach, aż trudno uwierzyć, że bardziej niż krótkie spodenki, mieszkańcom południowej Małopolski bardziej przydały się dziś rękawiczki. W jednej chwili m.in. na Podhalu sypnęło śniegiem i spadł grad, a na ulicach zrobiło się biało . Dodatkowo sytuacji nie ułatwiał fakt, że wiał bardzo mocny wiatr.
Na południu spadł grad
O tym, że słowa o białym Podhalu w dniu 14 czerwca nie są na wyrost można przekonać się patrząc na posty opublikowane na Facebooku przez Lubuskich Łowców Burz. Administratorzy profilu pokazali skutki dzisiejszego gradobicia na Gubałówce , gdzie na całe szczęście udało się uniknąć potężnych szkód. Z komentarzy zamieszczonych przez internautów dowiedzieć się można także, że podobnie było w Zębie i Kościelisku .
W czwartek kolejne alerty
Gwałtowne zjawiska, ale nie tak bardzo dynamiczne jak na południu Polski, mogą pojawiać się na przeważającym obszarze kraju do godziny 22 w środę. Względnie spokojnie ma być jedynie na północy, gdzie nie powinno grzmieć.
W czwartek z kolei IMGW prognozuje wydanie alertów pierwszego stopnia przed burzami z gradem dla województw: pomorskiego, kujawsko-pomorskiego, warmińsko-mazurskiego, podlaskiego oraz mazowieckiego (powiaty północne).