Seniorka we łzach. Zbiórka dla pani Wiesi osiągnęła zawrotną sumę
Jeśli ktoś nie potrafi w pełni docenić tego, co ma, losy pani Wiesławy skutecznie go otrzeźwią. Okazuje się, że poruszająca historia seniorki i jej chorego syna, którą przybliżył internautom Goniec.pl, może mieć szczęśliwą puentę. Zbiórka na rzecz strudzonej życiem emerytki przerosła najśmielsze oczekiwania. Ile do tej pory udało się zgromadzić?
Seniorka porozmawiała z reporterem Gońca
Redaktorowi Gońca zupełnym przypadkiem udało się porozmawiać z napotkaną na jednej z warszawskich ulic panią Wiesławą. Pogawędka przy Hali Marymonckiej na Żoliborzu miała jednak nieoczekiwany przebieg i zboczyła na temat, obok którego nie dało się przejść obojętnie.
Eryk Błaszak dowiedział się, z jakimi problemami boryka się emerytka. Szczerze i bez zbędnych subtelności wyznała, że dużą część jej skromnych funduszy pochłania opieka nad 65-letnim synem - niepełnosprawnym projektantem wzornictwa, który został sparaliżowany z niewiarygodnego powodu.
Z głodu proszę pana… z głodu! (…) Umierał z głodu - wyjawiła wzburzona rozmówczyni.
Dziennikarz postanowił raz jeszcze odwiedzić bohaterkę. Udał się do jej mieszkania i poprosił o zgodę na zorganizowanie specjalnej zbiórki na jej rzecz. To była pierwsza, ale nie ostatnia wizyta w jej mieszkaniu. Z jakiego powodu udał się tam raz jeszcze?
Pogrzeb Janusza Gortata. Sławny syn pożegnał ojca w niezwykły sposób. Wzruszające zdjęciaPani Wiesława nie ma pieniędzy na godne życie
Pani Wiesława skorzystała z zaoferowanej przez redakcję Gońca pomocy i poprosiła o zrobienie zakupów – były to najpotrzebniejsze produkty – cukier, mleko, pieczywo i olej. Gdy reporter dotarł do jej mieszkania, kobieta nie kryła wdzięczności. Na widok spożywczych zapasów i kwiatów, jakie wręczył jej Eryk Błaszczak, zareagowała spontanicznie.
Jestem gotowa ucałować pana. Dziękuję serdecznie – mówiła wzruszona.
Opowiedziała o trudach i przeciwnościach, jakim musi stawiać czoła. Rachunki i opłaty za leki pochłaniają lwią część jej dochodów. Udokumentowała, że na życie pozostaje jej zaledwie 1300 złotych miesięcznie. Pokazała również obrazy, jakie maluje jej chory, acz utalentowany syn.
Widzowie postanowili przeciwdziałać tej niesprawiedliwości. Powstała zbiórka, dzięki której życie seniorki może stać się łatwiejsze chociaż przez chwilę. Hojność darczyńców przerosła najśmielsze oczekiwania. Jaką kwotę udało się dotychczas zgromadzić?
Zbiórka Gońca dla pani Wiesławy. Ile do tej pory udało się zebrać?
Inicjatywa redakcji Gońca kolejny raz okazała się sukcesem. Czytelnicy portalu dowiedli, że są czuli na ludzką krzywdę i nie żałowali datków, by wspomóc panią Wiesławę i jej sparaliżowanego dorosłego syna.
Internetowa składka lotem błyskawicy obiegła media społecznościowe. Dokonano ponad 1700 wpłat, co dało łącznie 67 tysięcy złotych – kwota cały czas rośnie. Wszyscy, którzy również chcą przyczynić się do poprawy warunków życia emerytki, mogą to zrobić pod tym linkiem.
Źródło: Goniec.pl