Same wpadki na koncercie Dawida Kwiatkowskiego. "Wysypało się właściwie wszystko"
Dawid Kwiatkowski jest zdecydowanie lubianym, a także utalentowanym artystą. Chętnie występuje na scenie, łapiąc cudowny kontakt z publicznością. Podczas jednego z jego ostatnich koncertów doszło do niebywałych scen, którymi podzielił się z internautami. Okazało się, że złośliwość rzeczy martwych nie jest w stanie zepsuć jego występu.
Dawid Kwiatkowski i jego koncert pełen niespodzianek
Dawid Kwiatkowski dzięki swojemu niesamowitemu głosowi i przyjaznym nastawieniu do ludzi, zyskał rzeszę wiernych fanów, którzy z ogromna chęcią przychodzą na jego koncerty. Młody artysta już od dłuższego czasu współpracuje z “The Voice Kids”, gdzie pełni rolę trenera, a także jurora. Wokalista jest także aktywny w social mediach, zdarza mu się opowiedzieć o imprezach, w których bierze udział. Okazuje się, że nie wszystkie idą zgodnie z jego myślą.
To on stoi za śmiercią Jewgienija Prigożyna? Wcześniej otruł rodzinę SkripalaDawid Kwiatkowski zaliczył wpadkę podczas koncertu
Imprezy, które dzieją się na żywo, niejednokrotnie mogą skończyć się nieprzewidywanymi sytuacjami. Przekonał się o tym ostatnio Dawid Kwiatkowski, który dawał koncert w Warszawie. O tym, co się wydarzyło podczas jego występu, opowiedział na InstaStory. Okazało się, że miał ogromny problem ze sprzętem muzycznym.
- Pierwszy numer zazwyczaj śpiewam na zamkniętych oczach. Pierwsza zwrotka i refren. Tak, żeby się skupić, wylądować na tej scenie. Otwieram oczy na drugiej zwrotce dzisiaj w Warszawie i ludzie w przeróżny sposób, każdy po swojemu, pokazuje mi, że mnie nie słychać. Nagle w uchu głosy mojej ekipy, że przerywamy to. Ale patrzę na publiczność i mówię: “nie”, oni sobie poradzą […] To było niesamowite. Naprawdę, dziękuję Wam. W sumie to mogliście tak do końca koncertu, ja tam nie byłem potrzebny - powiedział wokalista. Następnie udostępnił nagranie, na którym możemy usłyszeć, że ten mikrofon faktycznie nie działał, ale to w zupełności nie przeszkadzało publice. Postanowili śpiewać piosenki głośno, nie zwracając uwagi na to, że w ogóle nie słychać ze sceny głosu Dawida Kwiatkowskiego.
Problemy podczas koncertu Dawida Kwiatkowskiego
Okazało się, że problemy z niedziałającym mikrofonem, to nie było jedyne zmartwienie Dawida Kwiatkowskiego podczas jego występu w Warszawie. Na Instagramie zamieścił zdjęcie i wpis, w którym tłumaczył, co jeszcze wydarzyło się tego dnia. Mimo tych wszystkich niepowodzeń, młody artysta uznał, że to był świetny koncert.
- Warszawa. Na tym koncercie wysypało się wszystko, co mogło, od źle spuszczonej kurtyny, przez niedziałający mikrofon przez cały numer, a jeszcze potem spadła perkusja. I wiecie co? Pie***yć to. To sprawiło, że to był jeden z najlepszych koncertów w tym roku. Dziękuję - napisał Dawid Kwiatkowski.
źródło: Instagram @kwiatkowsky