Rzeźniczak nie spodziewał się, że nagle dowie się tego o Paulinie
Jakub Rzeźniczak wraz z ukochaną Pauliną postanowił udzielić wywiadu, w którym oboje opowiedzieli o miłości, jaką wzajemnie do siebie zapałali. W trakcie rozmowy wyszło na jaw nie tylko to, jak się poznali. Zakochany piłkarz zdradził, czego w trakcie pierwszego spotkania dowiedział się o swojej przyszłej wybrance. Ich historia zaczęła się wyjątkowo niepozornie.
Jakub Rzeźniczak pojechał do Rzeszowa. Tam poznał Paulinę
Jakub i Paulina Rzeźniczakowie kilka dni temu zostali rodzicami. Uznali, że to dokonała okazja, by wróci do mediów społecznościowych po przerwie, jaką wymusiły na nich negatywne skutki feralnego wywiadu w "Dzień dobry TVN" . Para najwyraźniej do końca nie zraziła się do rozmów przed kamerą, bo wspólnie zasiedli także w studiu Izabeli Janachowskiej.
Na zaproszenie gwiazdy Polsatu wzięli udział w internetowym programie "Śluby gwiazd". I, wbrew pozorom, wcale nie opowiedzieli o miłosnej uroczystości, chociaż górnolotne słowa o miłości przewijały się cały czas. Znajomość sportowca i influencerki zaczęła się od niewinnej wizyty w Rzeszowie. Co wydarzyło się w stolicy Podkarpacia?
"Przegadaliśmy wtedy całą noc". Rzeźniczakowie o początku znajomości
Jakub Rzeźniczak zdradził, że w podróż na południe Polski udał się z myślą o koledze z klubu. Chciał nie tylko spotkać się z towarzyszem z boiska, ale przy okazji zapomnieć o tym, co dzieje się w Warszawie. Wówczas w mediach aż huczało o jego perypetiach z byłą partnerką. Były zawodnik Kotwicy Kołobrzeg wraz ze wspomnianym przyjacielem i kilkoma wspólnymi przyjaciółmi wybrali się na kolację. Los sprawił, że była tam także jego przyszła żona.
Tak mnie strzeliło, że momentalnie po prostu czułem, że to jest ta osoba i przegadaliśmy wtedy całą noc. (…) Ja jeszcze kilka dni potem w Rzeszowie byłem, miałem różne spotkania z młodzieżą itd. Z Pauliną się tak mijaliśmy praktycznie przez te dni, bo ona pracowała, ja też tam miałem swoje rzeczy. I spotkaliśmy się potem po kilku dniach już tak - można powiedzieć - w końcu sam na sam, żeby tak zdecydować w sumie, że będziemy razem - relacjonował Izabeli Janachowskiej.
Rzeczywiście tak się stało. Zostali parą, a o trafności tej decyzji przekonali się błyskawicznie. Tego, co oboje poczuli, można im tylko pozazdrościć. Romantyczne jest również to, jak o tym opowiadają.
Tak Jakub Rzeźniczak poznał Paulinę. Nie spodziewał się, że tego się o niej dowie
W momencie, w którym pomiędzy nimi zaiskrzyło, Paulina Rzeźniczak również borykała się z problemami natury osobistej. Jak wyznała , była wtedy “w separacji" z poprzednim partnerem.
Dłuższy czas żyłam na odległość. I nie wróżę nikomu, że taka sytuacja skończyłaby się dobrze. W moim przypadku też się tak skończyło - oświadczyła.
Świeżo upieczona mama małej Antosi dodała, że wspólna matrymonialna dola zbliżyła ją do Jakuba Rzeźniczaka, a oboje zapałali do siebie wyjątkowym uczuciem niemal od pierwszego wejrzenia.
To, co bardzo ważne, to poczuliśmy od razu tę chemię, ale nie mówię o takich kwestiach bardziej intymnych, tylko o rozmowie, takim samym "vibe", że siebie czujemy i siebie rozumiemy, i chcemy ze sobą spędzać czas i dużo ze sobą rozmawiać. Wydaje mi się, że mieliśmy te trudne momenty i szukaliśmy wzajemnego wsparcia, osoby, z którą możemy o tym porozmawiać, że jest nam ciężko, po prostu - rozwodziła się w programie "Śluby gwiazd".
Jakub Rzeźniczak nie ukrywał, że właśnie wtedy uświadomił sobie, że ta znajomość nie zakończy się na kilku wspólnie spędzonych wieczorach. W porywie śmiałości podczas pierwszego z nich wypalił do oblubienicy wprost o swoich zamiarach.
Pamiętam, że już tej pierwszej nocy powiedziałem, że tak mi się dobrze z tobą rozmawia, że zostaniesz moją żoną. I jak widać, te słowa się spełniły - mówił.
37-latek równie emocjonalnie podchodzi do tej relacji także teraz. Choć nie uważa się za osobę wylewną, swojej żonie od razu zaczął szczerze opowiadać o swoich traumach z przeszłości, w tym również z czasów, gdy był nastolatkiem.
Poczułem takie zrozumienie i jakby Paulina od razu od pierwszej minuty rozmowy otoczyła mnie taką troską. Nie wiem, jak to do końca wyrazić, jestem mężczyzną, więc może inaczej niektóre rzeczy rozumiem niż kobiety. (…) I dalej to już się potoczyło, jak się potoczyło - bardzo dobrze - skwitował.
Były reprezentant Polski w piłce nożnej nie omieszkał na końcu podkreślić, że wybranka zauroczyła go nie tylko autentyczną osobowością, ale także wyglądem. Szczególnie upodobał sobie jej oczy, w której "nie mógł przestać patrzeć". Podejrzewaliście, żeże łączą ich tak głębokie przeżycia i niewątpliwa silna więź?