Rozrywka.Goniec.pl > Gwiazdy > Rozpoczęła się msza pogrzebowa Krzysztofa Krawczyka
Klaudia Bochenek
Klaudia Bochenek 06.05.2021 15:50

Rozpoczęła się msza pogrzebowa Krzysztofa Krawczyka

niebieski tekst goniec.pl na białym tle
Piotr Molecki/East News

Trwa ostatnie pożegnanie Krzysztofa Krawczyka. W kościele pojawili się najbliżsi artysty, a fragmenty Pisma Świętego ma czytać Daniel Olbrychski.

Ostatnie pożegnanie Krzysztofa Krawczyka

- Dobrze jest usłyszeć to pozdrowienie „pokój z wami”. [...] przynosił pokój tym, których przygniotła jego śmierć i którzy musieli zmierzyć się ze stratą najważniejszej dla nich osoby. [...]. Pozdrawiam żonę pana Krzysztofa Krawczyka, panią Ewę, członków rodziny - mówił ksiądz prowadzący uroczystość.

- Myślę, że ta wspólnota, która zrodziła się wokół Krzysztofa Krawczyka, jest piękna, niespotykana, jedyna. [...] Dziękujemy Bogu za jego życie i za jego twórczość undefined- mówił duchowny na początku mszy.

Wzruszające sceny miały miejsce tuż przed mszą. Krótkiego wywiadu udzielił dziennikarzom menadżer artysty, wspominając wspólne lata. Podkreślał, że łączyła ich niesamowita przyjaźń, o którą trudno w świecie show-biznesu.

Ogromne wrażenie wywarła też warta honorowa przy trumnie legendarnego artysty. Uroczystość ma charakter państwowy, a obecność wojskowych spowodowała jeszcze większe wzruszenie. Przy trumnie pojawiło się wiele kwiatów, w tym wieniec od samego premiera Mateusza Morawieckiego.

Wiele osób nie miało możliwości wejść do kościoła - obowiązywała specjalna lista zaproszonych gości. Za to przed budynkiem zebrał się ogromny tłum. Setki osób słuchają mszy na zewnątrz - stoją na schodach i przed wejściem do świątyni. Nie brakuje łez i wspomnień wśród obecnych.

Na ambonie pojawił się Daniel Olbrychski. Został poproszony przez rodzinę, aby pojawił się na pogrzebie oraz, aby przeczytał fragmenty z Pisma Świętego. List do Koryntian rozpoczął dość drżącym głosem.

Następnie przed ołtarzem stanął kolejny ksiądz, który przeczytał fragment tekstu piosenki „Rysunek na szkle”. Kapłan przyznał, że śmierć piosenkarza to wielki ból dla wszystkich, którzy cenili twórczość Krzysztofa Krawczyka.

– Chciałoby się wykrzyczeć z rozpaczy jego słowa: jak minął dzień, jak minął dzień dzisiejszy? Mówimy: żegnaj dniu – mówił duchowny

Ksiądz dodał również, że choć artysta przemierzył cały świat, to odnalazł szczęście u boku żony Ewy. Zaznaczył też, że Krzysztof Krawczyk stworzył z nią raj na ziemi, odnajdując wreszcie szczęście.

Nie zostało nam już nic/tylko słowa trzy/w serialowy dramaty/zmienił się nasz film – tak mogłaby zacząć się msza pogrzebowa, gdyby Krzysztof był osobą niewierzącą, ale on głęboko wierzył w Boga – dodał duchowny.

Fot. Piotr Molecki/East News

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Źródło: TVP

Tagi: