Rosyjscy agenci udawali polskich dziennikarzy. "Bądźcie bardzo czujni"
Rosyjscy dywersanci podszywali się pod polskich dziennikarzy. Grupa została zatrzymana nieopodal Kijowa, o który toczą się poważne walki. Korzystanie przez agentów działających na rzecz Kremla z fałszywych tożsamości potwierdził mer Wasylykowa leżącego nieopodal stolicy Ukrainy.
Nie tylko regularny ostrzał jest bronią stosowaną przez Rosję w czasie wojny w Ukrainie . Natalia Bałasynowicz - mer Wasylkowa - potwierdziła, że niedaleko Kijowa rozbita została grupa dywersantów , którzy utrzymywali, iż są dziennikarzami z Polski .
Ukraina: pod Kijowem grupa rosyjskich dywersantów udawała Polaków
Mer Wysylkowa skomentowała rozbicie niebezpiecznej grupy agentów. - Mogą wymyślać różne historie, ale tak naprawdę wykonują swoją wrogą misję bojową - oświadczyła ostro Natalia Bałasynowicz.
Rosja prowadzi wojnę zbrojną, ale również dezinformacyjną . Dodatkowo specjalni agenci korzystają z fałszywych tożsamości i starają się zdobyć informacje, które pozwolą żołnierzom atakować ukraińskie pozycje w efektywniejszy sposób .
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
W nocy z piątku na sobotę odbyła się kolejna bitwa o Kijów. Działania Rosjan miały jednak miejsce również na południe od Kijowa w Wasylkowie. Dywersanci chcąc uśpić czujność Ukraińców, chcieli wykorzystać sympatię do Polaków , którzy od początku ataku Władimira Putina angażują się w pomoc wschodnim sąsiadom .
Natalia Bałasynowicz potwierdziła, że w Wasylkowie zatrzymani zostali fałszywi polscy dziennikarze. - Bądźcie bardzo czujni - powiedziała mer do swoich mieszkańców. Jednocześnie dodała, że rosyjscy agenci " mogą przedstawiać się jako polscy dziennikarze ".
Pod Wasylkowem zestrzelony został samolot
Dziennikarze podlegają kontroli ze strony ukraińskich służb. Podczas relacji r eporterów TVN oraz TVP korespondenci wielokrotnie wspominali, że jeszcze na chwilę przed wejściem na antenę byli legitymowani, a ich tożsamość sprawdzana . Jak wynika z relacji spod Kijowa, działania te nie są bezpodstawne.
Wasylkowo od centrum Kijowa dzieli zaledwie 40 minut jazdy samochodem . Kiedy w nocy z piątku na sobotę w stolicy Ukrainy trwały walki, w tym o kontrolę nad stołeczną elektrociepłownią, nieco ponad 30 km dalej zestrzelony został samolot transportowy Ił-76 .
Ukraińcy przekazali, że w zestrzelonej maszynie transportowani mieli być rosyjscy spadochroniarze . Nie byli to jednak rosyjscy żołnierze, którzy mieliby zostać wysłani w formie wsparcia do walki w Kijowie.
Ważny apel do mieszkańców po ujawnieniu fałszywych Polaków
Mer Wasylkowa po tym, jak rosyjscy agenci zostali ujawnieni, zwróciła się do Ukraińców z ważnym apelem. Natalia Bałasynowicz wprost wskazała, że n ie należy bagatelizować zaobserwowania podejrzanie zachowujących się osób .
Władze wprost poprosiły o to, by każda niecodziennie zachowująca się osoba została zgłoszona albo do ratusza, albo wojskowym obecnym w okolicy . Nocne walki nieopodal Kijowa zaowocowały jeszcze jednym apelem mer. Z racji, iż główne walki o utrzymanie niezależności miasta toczyły się przy ul. Dekabrystów, Natalia Bałasynowicz chce zmienić nazwę ulicy na "Obrońców Wasylkowa" .
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
-
Zełenski: nadszedł moment, aby podjąć decyzję o członkostwie Ukrainy w UE
-
Rosjanin skonfrontował się z żołnierzem Putina na ulicach Melitopola. Padły mocne słowa
-
Szef MSZ Ukrainy: żądam pełnej izolacji Rosji i embarga na ropę
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami z Twojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl
Źródło: wp.pl, goniec.pl