"Rolnik szuka żony". Wybredna Agnieszka pod ostrzałem widzów. "Jadowita baba"
Agnieszka z 10. edycji programu "Rolnik szuka żony" nie przypadła go gustu widzom do tego stopnia, że już po tzw. odcinku zerowym show TVP można uznać ją za najbardziej kontrowersyjną uczestniczkę. Jakie zarzuty skierowano wobec rolniczki odrzucającej matrymonialne oferty kolejnych amantów w "Rolnik szuka żony"? Padły naprawdę mocne słowa.
Bohaterzy 10 edycji "Rolnik szuka żony" pod ostrzałem
Po wyemitowaniu zerowego odcinka 10. sezonu "Rolnik szuka żony" w sieci wrze. Przedstawieni uczestnicy są poddawani surowej ocenie, a niektóre z niewybrednych komentarzy można uznać za hejtujące. Nie wszyscy marzący o wielkiej miłości rolnicy dobrze to znoszą.
Jedną z bohaterek popularnego "Rolnika" jest Agnieszka, właścicielka hodowli koni, ośrodka jeździeckiego, hotelu i restauracji w Biskupcu na Warmii i Mazurach. Ma 40 lat, uwielbia jazdę na rowerze, a zimą narty i egzotyczne podróże. Chce mieć dziecko, jednak według widzów tego pragnienia nie uda jej się spełnić po przygodzie w "Rolnik szuka żony". Dlaczego?
"Rolnik szuka żony". Wybredna Agnieszka nie spodobała się widzom
Okazuje się, że Agnieszka z "Rolnik szuka żony" ma dość sprecyzowane wymagania i ciężko je zaspokoić. Świadczy o tym fragment programu, w którym w sielskiej scenerii w towarzystwie Marty Manowskiej c zyta i odrzuca kolejne matrymonialne oferty mężczyzn.
Fani programu "Rolnik szuka żony" nie kryli zdziwienia i oburzenia, gdy Agnieszka kpiła z 52-letniego Zdzisława, który do listu załączył swoje zdjęcie z gołą klatą. Rolniczce nie spodobali się także inni kandydaci, którzy łapali się różnych sposobów, by wzbudzić jej zainteresowanie. Niestety, mało kto zdołał trafić w wysublimowane wytyczne wybrednej Agnieszki.
- Ja bym wolała, by mnie chłopak zabrał na mecz piłki nożnej, a nie pisał dla mnie wiersz - narzekała w rozmowie z kiwającą głową Martą Manowską. Na komplementy starających się o względy amantów Agnieszka reagowała kwaśną miną. - To takie mydlenie oczu - skwitowała przed kamerą TVP. Jak to zachowanie ocenili widzowie?
"Rolnik szuka żony". Widzowie skrytykowali Agnieszkę
Po występie Agnieszki w "Rolnik szuka żony" w mediach społecznościowych programu zaroiło się od mocnych i bolesnych sformułowań względem kobiety. Internauci w swoich dotkliwych osądach punktowali wady bohaterki.
" Współczuję mężczyźnie, który ją wybierze. Miałam dość jej gadania i wybrzydzania, a co dopiero faceci ", "Nie wiem, dlaczego zgłosiła się d programu, skoro szuka księcia z bajki ", "Beznadziejna kobieta nie grzeszy urodą, inteligencją też nie , a z każdego szydzi" - czytamy na Facebooku "Rolnik szuka żony".
- Wyczuwam okropny charakter. Zadufana w sobie, nieszanująca ludzkich uczuć. Nie dziwi, że jest sama. Najgorzej ją odebrałem ze wszystkich kandydatów. Wszystko krytykuje... Nie widzę dla tej Pani przyszłości - narzeka zawiedziony widz.
- Z tej mąki chleba nie będzie... Widać, że ciężki ma charakter, dlatego jest ciągle sama. Nie znajdzie nikogo, ani w programie, ani poza. Nie pomoże nawet stadnina. Bardzo pewna siebie, zadufana, wredna, jadowita baba - wtóruje następny zbulwersowany użytkownik sieci.
- I wyszła słoma z butów... a taka miała być elokwencja schowana za konnym siodłem... Życzę, aby wszyscy kandydaci kłusem uciekli w siną dal - poradził inny fan programu. Jak sądzicie, czy Agnieszce uda się jeszcze zdobyć uznanie i sympatię oglądających? To okaże się w nadchodzących odcinkach 10. serii "Rolnik szuka żony".
Źródło: "Rolnik szuka żony" TVP