"Rolnik szuka żony": Uczestnik chciał wszystkich oszukać? Prawda wyszła na jaw. "Takiego Waldiego to jeszcze żaden sezon nie miał"
Kolejny skandal na planie "Rolnik szuka żony". Waldemar, który zarzekał się, że marzy o odnalezieniu prawdziwej miłości, miał dopuścić się pewnych poważnych nieścisłości, które stawiają pod znakiem zapytania jego dalszy udział w programie. Po tym, co wyszło na jaw, interweniował reżyser formatu. Kamery pokazały, jak przystojny rolnik zareagował na zarzuty.
Waldemar złamał zasady programu "Rolnik szuka żony"?
Do przykrej sytuacji doszło podczas ostatniego odcinka "Rolnik szuka żony ". Pokazano rozmowy reżysera z nieco zakłopotanym Waldemarem. Konrad Smuga poprosił go, by wykonał jeden telefon.
Widzowie byli przekonani, że chodzi o zatelefonowanie do jednej z kandydatek, które wyjątkowo gorliwie zabiegają o jego względy. Wszak internauci już od jakiegoś czasu snuli domysły, jakoby rolnik już po pierwszym dniu wiedział, która z pań zostanie z nim w gospodarstwie. Rozmowa dotyczyła jednak przewinienia o wiele poważniejszego , niż szybkie ulokowanie uczuć. Co przeskrobał Waldemar?
"Rolnik szuka żony". Reżyser oskarżył Waldemara. Jak zareagował?
Moralnie wątpliwe działania Waldemara tuż przed programem zmusiły reżysera do osobistej interwencji. Wyręczając Martę Manowską , dał do zrozumienia, że sprawa jest najwyższej wagi. Znany z Eurowizji Konrad Smuga zadał na początku jedno proste pytanie.
Czy ty jesteś uczciwy stuprocentowo wobec dziewczyn? - usłyszał uczestnik, który, kiwając głową, bez chwili zastanowienia odpowiedział, że tak. Wówczas usłyszał kolejne pytanie, które sugerowało kłopoty.
Być może ktoś się pojawił w międzyczasie, ktoś do ciebie pisał prywatnie, kogoś poznałeś? Może takie sytuacje są? - reżyser wyraźnie chciał wydobyć z bohatera odpowiedź.
W tym momencie marzący o wielkiej miłości, ale wyraźnie zmieszany mężczyzna opowiedział o sytuacjach, jakie miały miejsce przed przyjazdem ekipy TVP. Od momentu, gdy wyemitowano jego wizytówkę, kobiety zaczęły składać mu matrymonialne propozycje.
Przed nagraniami do programu były takie próby ze strony dziewczyn, które miały opory, by wystąpić w programie i proponowały poznanie się poza programem, ale ja stwierdziłem, że dla mnie najważniejszy jest program i nie wchodzę w żadne poznawanie bliższe - uciął Waldemar.
Zapewne był przekonany, że tą wypowiedzią pozbawi reżysera wątpliwości. Konrad Smuga nie był jednak aż tak łatwowierny i sprowokował podopiecznego stwierdzeniem, że z jedną z ponadprogramowych absztyfikantek wciąż utrzymuje kontakt.
Wiem, że to jest ważna osoba dla ciebie. Chodzi o uczciwość - zapewnił pracownik TVP. Wtem odpowiedź rolnika okazała się jeszcze bardziej zaskakująca.
"Rolnik szuka żony". Waldemar pod naciskiem zgodził się na telefon
Przyciśnięty do muru Waldemar przyznał się, że relacja z jedną dziewczyną rzeczywiście nie była jednorazowa i ich kontakt "trochę trwał". Dodał jednak, że sprawa jest już załatwiona, a "Rolnik szuka żony" i wybranie jednej z kilku starających się o jego względy amantek jest dla niego priorytetowe.
Zadzwonisz teraz do niej i jej to powiesz - zaproponował reżyser.
Dżentelmen nie miał innego wyboru i wziął telefon do ręki. Niestety, na tym zakończyła się ta nieoczekiwana scena. Widzowie mają nadzieję, że o dalszych losach rolnika przekonają się w następnym odcinku. Tymczasem w sieci, jak można było przypuszczać, wrze, a wyczyn Waldemara wzbudza mieszane emocje.
- Waldi powienien się zgłosić do "Love Island"
- Waldi, jak prawdziwy Casanova
- Pokazali chłopa w telewizji, kobiety zaczęły pisać, a teraz się tłumacz
- Ewa tak się stara. On niby ja faworyzował, a tu ma czwartą
- Takiego Waldiego to jeszcze to show nie widziało. Niby dostał tylko 14 listów, ale pewne drugie tyle bez wiedzy TVP. Co miał zrobić…
Jak sądzicie, czy Waldemar powinien zostać usunięty z programu? Wszystko okaże się w nadchodzącym odcinku, w którym prawdopodobnie zobaczymy, jak przebiegła rozmowa uczestnika z tajemniczą dziewczyną.
Źródło: "Rolnik szuka żony" TVP