„Rolnik szuka żony”. Kamila Boś ujawniła swój sposób na zbędne kilogramy. Zaskakujące, jakiego wyrzeczenia się podjęła
„Rolnik szuka żony” to nie tylko misyjny, ale jednocześnie niezwykle płodny program, dzięki któremu polska branża rozrywkowa po każdym sezonie zarzucana jest kolejnymi celebrytkami. Chrapkę, by jak najlepiej wykorzystać swoje 5 minut, ma Kamila Boś. Piękna rolniczka ujawniła, w jaki sposób pozbyła się błędnych kilogramów. Zdecydowała się na spore poświęcenie. Wszystko po to, by zostać prawdziwą gwiazdą?
Kamila Boś była uczestniczką ósmej edycji popularnego programu dla poszukujących miłości rolników i rolniczek. Niestety, dla mierzącej 168 cm wzrostu blondynki, te poszukiwania finalnie okazały się płonne. Wartym odnotowania jest fakt, że zdobyła rekordową ilość listów od mężczyzn, którzy pragnęli stanąć u jej boku. Niestety, dla Boś ilość nie szła w parze z jakością. I chociaż miłości nie znalazła, to jej matrymonialne perypetie cieszyły się sporym zainteresowaniem widzów.
Kamila Boś wykorzystuje swoje 5 minut
Kamila Boś zadbała o to, by owo zainteresowanie nie zmniejszyło się po zakończeniu emisji „Rolnika” w Telewizji Polskiej. Zdaje się, że rolniczka odkryła sposób, w jaki wzbudzić uwagę internautów i tym samym torować sobie drogę do stałego miejsca w polskim show-biznesie.
Kobieta nie odmawia występu w żadnym programie realizowanym przez TVP. Chociaż wizyta w „Pytaniu na śniadanie” nie jest zaskakująca, to tego samego nie można powiedzieć o jednoodcinkowych epizodach w show „Jaka to melodia” i „Familiada”.
Abstrahując od ich zasadności, występy w telewizji opłaciły się. Kamila Boś postanowiła kontynuować dbanie o swoich „fanów”. Posiadaczka „pieczarkowego biznesu” dzieli się swoimi modowymi stylizacjami na Instagramie. Ponadto, od niedawna zaskakuje ich swoją zauważalną przemianą. Bez problemu ujawniła, jakie są tajniki jej diety.
Kamila Boś preferuje „przerywany”
Zanim jednak gwiazda zaczęła udzielać rad, sama trafiła do dietetyczki. Nie wiemy, jakim powodem (oprócz zdrowotnego, naturalnie) kierowała się rolniczka podczas umawiania się na tę wizytę. Może chciała nieco bardziej wyglądem przypominać gwiazdy znane z wielkiego ekranu? Nie dajmy jednak ponosić się domysłom.
- Wyszła mi przypadłość insulinooporności i jakieś tam jeszcze niedobory. Zaleciła mi zbilansowaną dietę. (...) Nie mówimy o tym, by słodycze całkiem wyeliminować, ale by je ograniczyć – mówiła dla portalu Party.
Bohaterka „Rolnik szuka żony” zdradziła, na jaki rodzaj diety się zdecydowała. Okazuje się, że postanowiła zastosować tzw. post przerywany, zwany przez innych okienkiem żywieniowym. Metoda, która pomogła kobiecie na zrzucenie zbędnych kilogramów, polega na stosowaniu się do jednej, bardzo prostej zasady.
Chodzi o to, by w ciągu doby wygospodarować sobie przedział czasowi, w jakim możemy jeść. Ponadto, w jego ciągu należy zachować odpowiednio długą dietę pomiędzy pierwszym, a ostatnim posiłkiem w trakcie dnia. Jak długiej przerwy trzyma się Kamila Boś? Jak sama mówi, to aż 14 godzin.
- Dużo więcej wody, troszeczkę więcej cardio, post przerywany, czyli od ostatniego posiłku mam minimum 14 godzin przerwy. Komuś może się wydawać, że to bardzo dużo, jednak ja się po tym czuję dobrze, nie jestem zmęczona, nie czuje się ciężka, nie jestem ospała. Ograniczyłam też ziemniaki, makarony, ryż biały – mówiła dla portalu Party.
Czy Kamila Boś okaże się wytrwała w stosowaniu zbilansowanej diety? Czy jej metamorfoza z atrakcyjnej w jeszcze atrakcyjniejszą blondynkę zaowocuje jeszcze większym zainteresowaniem fanów?
Zdaje się, że „królowa pieczarek” (rolniczka posiada 9 hal hodowlanych) jest gotowa, by a stałe zagościć w telewizji. Może Jacek Kurski znajdzie da niej jakieś zajęcie? Bezinteresownie i chętnie podpowiadamy.
Boś świetnie sprawdziłaby się w magazynie rolniczym „Agropogoda”, w którym informowałaby o pogodzie dla producentów warzyw i kwiatów, leśników, sadowników i rolników. Serio!
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Źródło: Plotek