Robert Lewandowski otrzymał groźby śmierci. Przerażające informacje ujrzały światło dzienne
Od dłuższego czasu trwa telenowela pod tytułem "czy Robert Lewandowski pozostanie w Bayernie Monachium". Choć wydawało się, że polski napastnik opuści klub, to w poniedziałkowy wieczór okazało się, że piłkarz wrócił do klubu. Polak pojawił się w Monachium bez rodziny i miał ku temu przerażający powód.
We wtorek, 12 lipca, ma odbyć pierwszy trening Bayernu Monachium i nie jest wykluczone, że będzie to pożegnanie Roberta Lewandowskiego z klubem. Piłkarz przyjechał do miasta bez rodziny, ponieważ obawia się o bezpieczeństwo bliskich. Pojawiły się informacje, że najlepszy polski napastnik otrzymywał wiadomości z groźbami - również pozbawienia życia.
Robert Lewandowski obawia się o bezpieczeństwo bliskich? Otrzymywał groźby
Dotychczas perturbacje związane z transferem Roberta Lewandowskiego obserwowaliśmy z przymrużeniem oka. Osobiście uważam, że przeprowadzka do stolicy Katalonii naszemu piłkarzowi nie wyjdzie na dobre, gdyż z Barceloną ma marne szanse na osiągnięcie większych sukcesów. Polak w hiszpańskim klubie albo nie zagrzeje miejsca, albo się wypali. Zdecydowanie lepszym przystankiem byłby któryś z angielskich klubów.
Wśród kibiców nie brak jednak takich, którzy uważają, że miejsce Roberta Lewandowskiego jest w Monachium, a zmianę barw traktują jak zdradę. Są gotowi nawet ukarać piłkarza za brak lojalności, o czym nie omieszkali go poinformować, wysyłając obrzydliwe wiadomości.
Władze Bayernu Monachium jeszcze kilka tygodni temu zapowiadali, że Robert Lewandowski wypełni swój kontrakt obowiązujący do końca czerwca 2023 roku, ale jednocześnie wyznaczyli kwotę minimalną, za jaką mogą sprzedać zawodnika. Wynosi ona 50 mln euro i Barcelona podobno jest gotowa piłkarza kupić - pozostaje tylko kwestia negocjacji ceny.
Robert Lewandowski podróżuje bez rodziny. Wszystko przez groźby
Sam Robert Lewandowski wydaje się zainteresowany zmianą otoczenia, o czym świadczą jego ostatnie słowa na zgrupowaniu reprezentacji i fakt, że zakupił już luksusową posiadłość w Hiszpanii. Ku zaskoczeniu wszystkich w poniedziałkowy wieczór kapitan reprezentacji Polski przyleciał z Hiszpanii do Niemiec. W mediach społecznościowych pojawiło się wideo z lotniska, na którym widać, że Robert Lewandowski podróżował sam.
Jak informuje portal SportoweFakty, Anna Lewandowska wraz z córkami nie towarzyszyła mężowi, gdyż ten miał otrzymać masę okropnych wiadomości. Z informacji portalu wynika, że w ostatnim czasie Polak, za pośrednictwem social mediów, otrzymywał różne pogróżki, w tym nawet pozbawienia życia.
Pokazuje to, że transferowe szachy pomiędzy klubami stwarzają bardzo niezdrową atmosferę, która tylko podsyca frustracje kibiców. Mamy nadzieję, że są to groźby bez pokrycia i życzymy Robertowi Lewandowskiego, aby cały i zdrowy wrócił z Niemiec (lub pozostał tam przez nikogo nienękany)!
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Iga Świątek skomplementowana przez legendę tenisa. "Absolutnie niewiarygodne"
Mandaryna szczerze opowiedziała o tym jakim ojcem jest Michał Wiśniewski. Nie zawsze jest kolorowo
Źródło: sportowefakty.pl