Reżyser programu "Rolnik szuka żony" szczerze o Waldemarze. "Popełnił trochę błędów"
Waldemarowi Gilasowi z programu "Rolnik szuka żony" początkowo udało się wzbudzić pozytywne emocje widzów, jednak z każdym kolejnym odcinkiem ta sympatia topnieje w zastraszającym tempie. Czy na rolnika równie krytycznie patrzy reżyser całego przedsięwzięcia, Konrad Smuga?
"Rolnik szuka żony". Waldemar nie był szczery z widzami, interweniował reżyser
Waldemar z "Rolnik szuka żony" niewątpliwie został największą gwiazdą dziesiątej edycji, jednak stało się tak za sprawą jego kontrowersyjnego zachowania. Choć dostał tylko kilkanaście listów od zainteresowanych amantek, szybko okazało się, że o jego względy zabiegała również kobieta, która nie chciała pokazywać się przed kamerami.
Hodowca krów i zagorzały kinoman nie omieszkał odpowiedzieć na jej matrymonialną propozycję. Gdy prawda nieoczekiwanie wyszła na jaw, odbył dyscyplinującą rozmowę z reżyserem show i zobowiązał się do zakończenia tej niezgodnej z regulaminem randkowego projektu relacji.
Pracowita Dorota i urokliwa Ewa wspaniałomyślnie wybaczyły mu to fatalne nieporozumienie. Czy któraś z nich na stałe zamieszka w jego gospodarstwie na Kujawach? O niespodziankach, jakie czekają widzów w finałowym odcinku , opowiedział Konrad Smuga. Wyznał także, co sądzi na temat krnąbrnego uczestnika.
"Rolnik szuka żony". Waldemar wzbudził skrajne emocje widzów
Znany z Eurowizji Junior reżyser patrzy na historię Waldemara z innej perspektywy niż internauci. Wie bowiem, że w każdym sezonie negatywna uwaga skupia się zazwyczaj na jednej osobie, jednak to wcale nie oznacza, że można nie zostawiać na nim suchej nitki.
Jest wspaniałym człowiekiem, choć jak wszyscy wiedzą, mieliśmy trudne momenty. Polecam obejrzenie serii do końca, bo mogą być niespodzianki - zachęcał Konrad Smuga cytowany przez Fakt.
Czy te słowa oznaczają, że również on wybaczył rolnikowi nieszczerość? Dramaturg “Rolnik szuka żony” przyznał, że bohater rzeczywiście zachował się nie fair, jednak w osądzie na jego temat kierował się także kilkoma innymi aspektami , które niekoniecznie uznał za błędy. O czym mowa?
Reżyser "Rolnik szuka żony" stanowczo o Waldemarze
Konrad Smuga całościowo odniósł się do wizerunku, jaki Waldemarowi udało się stworzyć w programie "Rolnik szuka żony". Choć nie jest nieskazitelny, to reżyser sam uderzył się w pierś i w imieniu widzów wyznał, że kłamstwa towarzyszą ludziom od zawsze , a on nie chciał zatajać ich przed kamerami.
Waldemar popełnił trochę błędów. Był kochany i chwalony na początku a teraz ma złe notowania. Oczywiście można go krytykować, ale nie krytykujmy za rzeczy, które nam samym zdarza się robić. Też nam się zdarza nie mówić prawdy, zmieniać zdanie. To, że Waldemar jest w telewizji sprawia, że jest hejtowany. Bohaterów moich programów zawsze uczulam na hejt - zastrzegł w Fakcie artysta, który zapewnił telewidzom najnowszego sezonu całe spektrum emocji.
Dodał, że siłą programu jest właśnie to, iż żaden z uczestników nie jest wybielany na siłę i pokazywane jest wszystko , co wydarzy się podczas zdjęć. To w jego mniemaniu zasługa, dzięki której "Rolnik szuka żony" wciąż jest "najchętniej oglądanym programem w Polsce". Zgadzacie się z tym spolegliwym stanowiskiem, czy Waldemara oceniacie nieco bardziej surowo? Wszak gdyby nie czujność produkcji, pewne fakty nie wyszłyby na jaw i widzowie mogliby czuć się oszukani.
Źródło: Fakt